Pod koniec stycznia pojawiła się informacja, że Marc Gual po sezonie zamieni Jagiellonię Białystok na Legię Warszawa. Na początku lutego zawodnik ten miał odbyć testy medyczne przed letnim transferem.
Ostatecznie jednak zaprzeczono, jakoby miało do tego dojść. Sprawa ucichła, ale nikt nie miał wątpliwości, że obecny sezon dla Hiszpana będzie ostatnim w barwach Jagi. Zwłaszcza, że jego kontrakt dobiega końca.
W niedzielę odbył się hit PKO Ekstraklasy, w którym Legia rywalizowała z Lechem Poznań (2:2). Spotkanie to oglądało ponad 28 tysięcy kibiców, wśród których znalazł się obecny piłkarz Jagiellonii. To jednoznacznie oznacza, że jego przenosiny są już przesądzone.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
Jego obecność uchwyciły kamery telewizyjne, dzięki czemu podczas transmisji dało się zauważyć Guala w towarzystwie koordynatorki Działu Skautingu i Administracji Sportowej w Legii, Magdaleny Woźnickiej. Zajmuje się ona wdrażaniem nowych piłkarzy do warszawskiego klubu.
- Na pewno jego wizyta nie jest przypadkowa - przyznał Tomasz Wieszczycki, który komentował spotkanie Legii z Lechem w Canal+ Sport.
Gual został zawodnikiem Jagi w marcu 2022 roku. Wtedy to został wypożyczony do Polski z SK Dnipro-1, a następnie rozwiązał swój kontrakt z ukraińskim zespołem. W tym sezonie zanotował 25 występów w lidze, podczas których zdobył 10 bramek i zanotował 4 asysty.
Przeczytaj także:
Mocne słowa Łukasza Gikiewicza o Śląsku. "Chyba lepiej byłoby spaść z ligi"