Polski środkowy obrońca z pierwszym golem za granicą. Sygnał dla Fernando Santosa

Getty Images / Isosport/MB Media / Na zdjęciu: Karol Fila
Getty Images / Isosport/MB Media / Na zdjęciu: Karol Fila

Karol Fila w lipcu 2021 roku opuścił Lechię Gdańsk i wyjechał za granicę. Sięgnął po niego francuski RC Strasbourg Alsace. Nie udało mu się jednak podbić Ligue 1, przez co został wypożyczony do Belgii. Tam w sobotę zdobył pierwszego gola.

W lipcu 2021 roku Karol Fila wyjechał za granicę. Lechię Gdańsk zamienił na francuski RC Strasbourg Alsace. Klub występujący w Ligue 1 zapłacił za Polaka około dwa miliony euro (wraz z bonusami) i podpisał z nim 4-letni kontrakt.

W pierwszym sezonie w nowych barwach Fila rozegrał 16 spotkań. Wynik ten nie był najgorszy, biorąc pod uwagę, że w końcu trafił do nowego zespołu przed sezonem. W dodatku, przeniósł się z PKO Ekstraklasy do Francji, a tamtejsza liga jest w czołówce najlepszych na świecie.

Zdecydowanie gorzej było w trwającej kampanii. Przez większość czasu 24-latek borykał się z problemami zdrowotnymi. Przez to łącznie rozegrał zaledwie 47 minut w Ligue 1. Ostatecznie w zimowym okienku Fila został wypożyczony do belgijskiego SV Zulte Waregem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Klich w nowej roli. Zobacz, jak sobie poradził

Tam od samego początku stał się podstawowym zawodnikiem i wyraźnie odżył. Polak w lutym został wybrany piłkarzem miesiąca w swoim nowym klubie. Nie spoczął jednak na laurach i kontynuował dobre występy.

W sobotę, 15 kwietnia, zdobył swojego pierwszego gola po wyjeździe z Polski. Środkowy obrońca otworzył wynik meczu w starciu jego SV Zulte Waregem z KAS Eupen. Fila na listę strzelców wpisał się już w 5. minucie.

Przy okazji rzutu wolnego, Ruud Vormer posłał wrzutkę w pole karne. Fila był zdecydowanie szybszy od rywali i jako pierwszy dopadł do piłki, popisując się uderzeniem z pierwszej piłki. Bramkarz KAS Eupen odprowadził futbolówkę wzrokiem.

Ostatecznie jego klub zwyciężył na terenie rywala aż 5:1. Była to bardzo ważna wygrana, bowiem to właśnie między tymi dwoma zespołami rozstrzygnie się kwestia trzeciego spadkowicza z belgijskiej Jupiler League. Przed ostatnią kolejką obie drużyny dzieli jeden punkt.

Bramka zdobyta przez Filę to sygnał dla Fernando Santosa, że warto przyjrzeć się 24-latkowi w kontekście ewentualnego powołania na czerwcowe zgrupowanie. W końcu nasza kadra na obecny moment nie ma pewniaków do gry na środku obrony. Zwłaszcza, że po dobrym występie, Bartosz Salamon został zawieszony na trzy miesiące. Zarzuca się mu przyjmowanie środków niedozwolonych, a konkretnie chlortalidonu, który wykryto w jego organizmie po rewanżowym meczu Lecha Poznań w 1/8 finału LKE.

Przeczytaj także:
Carlo Ancelotti zabrał głos po meczu. Żałował jednej rzeczy

Komentarze (0)