Boris Kleyman od lipca ubiegłego roku był zawodnikiem greckiego Volos. Klub jednak rozwiązał z nim kontrakt. Stało się tak po tym, gdy wyszło na jaw, że izraelski bramkarz wpadł w bardzo duże problemy z prawem.
Zarzuty są bardzo poważne. 32-latek jest oskarżony o "nieprzyzwoite czyny wobec nieletniej dziewczyny". Jak informuje portal HLN, Kleyman miał próbować zmusić do współżycia 17-letnią obywatelkę Belgii.
Dziewczyna była w Atenach na wycieczce klasowej. 11 kwietnia wybrała się ze znajomymi do baru w dzielnicy Kolonaki. To tam spotkała bramkarza Volos. Znacznie starszy mężczyzna zaczął z nią flirtować, a to był dopiero początek.
Reprezentant Izraela próbował wykorzystać fakt, że nastolatka jest po kilku drinkach. Wtedy zaczął ją namawiać do seksu. Belgijka odmówiła, co wzbudziło agresję u sportowca. Kleyman rzucił się na dziewczynę, a kiedy w jej obronie stanęli koledzy, to doszło do bójki.
Na miejsce przyjechała policja. Później 17-letnia ofiara złożyła oficjalne oskarżenie. Dodatkowo przy Kleymanie znaleziono narkotyki w postaci 1,5 grama heroiny.
Przed bramkarzem bardzo trudny czas. Utrata pracy to najmniejsze zmartwienie. Za napaść na nieletnią grozi mu nawet do 10 lat więzienia. Co ciekawe, Volos rozwiązał kontrakt także z Rodrigo Escovalem, który tamtego wieczoru był w barze z Kleymanem.
Richarlison ma kłopoty. Wszystko z powodu jego... psów >>
Załamał się po meczu z Barceloną. Później zniknął z internetu >>
b]ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!