Holandia - Polska: to był nokaut

PAP/EPA / Gerrit van Keulen / Na zdjęciu: radość Jill Roord
PAP/EPA / Gerrit van Keulen / Na zdjęciu: radość Jill Roord

Zgodnie z oczekiwaniami, ten mecz dostarczy sporo materiału do analizy, choć liczyliśmy na niższy wymiar kary. Reprezentacja Polski w piłce nożnej kobiet przegrała z Holandią 1:4 w towarzyskim meczu rozegranym w Rotterdamie.

Biało-Czerwone rozgrywały to spotkanie pięć dni po pierwszym z kwietniowych sparingów. W Wielki Czwartek w Łodzi zespół Niny Patalon pokonał Kostarykę 2:1, choć wówczas z gry mało kto był zadowolony. Nasze piłkarki zapowiadały poprawę i walkę o zwycięstwo we wtorkowym starciu z Oranje.

- Pojedynków będzie pewnie dużo, ale mam nadzieję, że na korzyść moją i naszego zespołu. Pojedziemy tam, by zagrać odważnie, rozegrać dobre spotkanie i wygrać, choć mamy świadomość, że to przeciwnik z najwyższej półki - podkreślała kapitan polskiej kadry Ewa Pajor.

Już w pierwszych dwóch kwadransach gospodynie miały kilka naprawdę dobrych okazji do objęcia prowadzenia. W 12. minucie akcję prawą stroną przeprowadziła Victoria Pelova, a po niefortunnym wybiciu przez Sylwię Matysik z pierwszej piłki uderzyła Jill Roord, lecz na posterunku była Kinga Szemik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

Po kolejnych sześciu minutach Danielle van de Donk znalazła się niepilnowana w polskim polu karnym i otrzymała piłkę z prawej strony od Lineth Beerensteyn, lecz uderzyła zbyt lekko i niecelnie.

Ale Polki odgryzły się w 32. minucie i to najlepiej, jak tylko się dało. Krótko rozegrany rzut rożny, piłka trafiła do Weroniki Zawistowskiej, która z narożnika pola karnego pokusiła się o centrostrzał "za kołnierz" holenderskiej bramkarki Daphne Van Domselaar. Ta się zawahała, opuściła linię bramkową i... to był błąd, bo piłka i tak wpadłaby do bramki. Jednak ostatnią, która jej dotknęła była ostatecznie Ewa Pajor i to właśnie jej zapisane zostało trafienie na 1:0 dla naszej drużyny.

Przed przerwą Holenderki wyrównały. Wprawdzie najpierw w 37. minucie Lineth Beerensteyn wydała ostrzeżenie w postaci strzału w słupek, ale już pięć minut później Kinga Szemik skapitulowała. Wrzutkę z lewej strony Lieke Martens właśnie na Beerensteyn niefortunnie przedłużyła Małgorzata Grec i po jej samobójczym trafieniu zrobiło się 1:1.

Po przerwie - z polskiego punktu widzenia - było już niestety tylko gorzej. W 52. minucie Esmee Brugts skorzystała z tego, że Zofia Buszewska podała jej piłkę pod nogę, by później balansem ciała zgubić Sylwię Matysik i dośrodkować prosto na głowę zamykającą tę akcję Beerensteyn. Szemik była bez szans.

Na kwadrans przed końcem gry Pomarańczowe zaatakowały prawą flanką. Victoria Pelova wrzuciła piłkę na Beerensteyn, która tym razem zgrała ją głową do Lieke Martens, a piłkarka PSG nie miała problemów, by z kilku metrów trafić do polskiej siatki.

Po kolejnych sześciu minutach było już 4:1. Niepilnowana Katja Snoeijs popędziła kilkanaście metrów z piłką prawą stroną, a następnie wyłożyła ją Jill Roord, której właściwie pozostało tylko dołożyć stopę i - jak się później okazało - ustalić wynik spotkania.

Holandia - Polska 4:1 (1:1)
0:1 - Ewa Pajor 32'
1:1 - Małgorzata Grec 43' - sam.
2:1 - Lineth Beerensteyn 52
3:1 - Lieke Martens 76'
4:1 - Jill Roord 83'

Składy:

Holandia: Daphne Van Domselaar - Sherida Spitse, Stefanie Van der Gragt (69'  Kerstin Casparij), Dominique Janssen, Esmee Brugts (69' Lynn Wilms) - Victoria Pelova (81' Caitlin Dijkstra), Damaris Egurrola (30' Aniek Nouwen), Danielle van de Donk, Jill Roord, Lieke Martens (81' Wieke Kaptein) - Lineth Beerensteyn (82' Katja Snoeijs).

Polska: Kinga Szemik - Zofia Buszewska, Małgorzata Mesjasz, Małgorzata Grec, Martyna Wiankowska (86'Klaudia Lefeld) - Natalia Padilla-Bidas (86' Kayla Adamek), Sylwia Matysik, Natalia Wróbel (64' Kinga Kozak), Tanja Pawollek, Weronika Zawistowska - Ewa Pajor.

Żółte kartki: Brugts, Martens (Holandia).

Sędziowała: Nanna Lof Andersen (Dania).

Czytaj też: UEFA wybrała gospodarza Euro 2025 kobiet. Na decyzję czekała Polska

Komentarze (1)
avatar
ALKOHOLIK
12.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lewandowska nie grała i dlatego taki niekorzystny rezultat.