Sensacyjne zwycięstwa drużyn Helika i Bielika w Championship

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Helik
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Helik

Michał Helik i Krystian Bielik to jedyni Polacy, którzy w sobotnie popołudnie wystąpili na boiskach angielskiej Championship. Jeden i drugi mogą być zadowoleni, bo ich drużyny odniosły niespodziewane zwycięstwa z wyżej notowanymi rywalami.

Walczący o utrzymanie zespół Huddersfield Town stanął przed trudnym zadaniem, bo przyszło mu rywalizować z Middlesbrough, które do końca będzie bić się o awans do Premier League.

Kolejny raz okazało się jednak, że papier przyjmie wszystko, a potem następuje weryfikacja na boisku. Bo któż mógł się spodziewać, że Huddersfield pokona Middlesbrough i to aż tak zdecydowanie. Goście strzelili gola pod koniec pierwszej połowy i wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą, ale po przerwie wydarzył się niemal cud. Michał Helik i jego koledzy wznieśli się na wyżyny, zdobyli cztery bramki i zmasakrowali wyżej notowanego przeciwnika. Polak rozegrał pełne spotkanie.

Porównywalnie trudne zadanie miał Krystian Bielik i jego Birmingham City, bo rywalem było Blackburn Rovers, a więc drużyna, która prawdopodobnie zagra w barażach o awans. Mimo to Birmingham City wygrał 1:0 i ponownie oddalił się od strefy spadkowej. Bielik, podobnie jak Helik, spędził na boisku 90 minut.

Po raz kolejny na ławce rezerwowych całe spotkanie spędził Bartosz Białkowski, a poza kadrą Norwich City znalazł się kontuzjowany Przemysław Płacheta.

Birmingham City - Blackburn Rovers 1:0 (0:0)
1:0 Reda Khadra 61'

Huddersfield Town - Middlesbrough 4:2 (0:1)
0:1 Marcus Forss 43'
1:1 Josh Ruffels 46'
2:1 Josh Koroma 54'
3:1 Matthew Pearson 57'
4:1 Matthew Pearson 66'
4:2 Chuba Akpom 74'

Norwich City - Sheffield United 0:1 (0:0)
0:1 James McAtee 62'

West Bromwich Albion - Millwall FC 0:0

CZYTAJ TAKŻE:
Mały nokaut! Pięć goli w meczu Manchesteru City z Liverpoolem
Carlo Ancelotti zaskoczył. Niespodziewane słowa Włocha

ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź

Źródło artykułu: WP SportoweFakty