Były klub Peszki z poważnymi problemami. Dwuletni zakaz transferowy

Getty Images / Stefan Brauer/DeFodi Images / Na zdjęciu: radość piłkarzy 1.FC Koeln
Getty Images / Stefan Brauer/DeFodi Images / Na zdjęciu: radość piłkarzy 1.FC Koeln

FC Koeln zimą sprowadziło 17-letniego Jakę Cubera Potocnika. Za ten ruch, według "Bilda", klub został ukarany przez FIFA dwuletnim zakazem transferowym oraz karą pieniężną na rzecz byłej drużyny Słoweńca.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=2797]

Sławomir Peszko[/tag] kilka lat swojej piłkarskiej kariery spędził w Niemczech. Tam reprezentował barwy występującego w Bundeslidze 1.FC Koeln. Jego przygoda z "Koziołkami" była całkiem udana.

Jako piłkarz Koeln zagrał łącznie w 90 meczach. Strzelił w nich pięć goli oraz zanotował 21 asyst. W 2015 roku wrócił na stałe do Polski. Osiem lat później na klub z Nadrenii spadły naprawdę poważne kłopoty.

W ostatnim dniu zimowego okienka transferowego niemiecki zespół sprowadził do siebie za darmo zaledwie 17-letniego Jakę Cubera Potocnika. Utalentowany Słoweniec zasilił szeregi drużyny do lat 19.

ZOBACZ WIDEO: Gromy spadły na Lewandowskiego. "Schowany do szafy"

Były zespół Potocnika NK Olimpija Lublana uważał, że do tego ruchu doszło niezgodnie z zasadami. Działacze początkowo próbowali polubownie rozwiązać sytuację, ale niemiecki klub nie zgadzał się z zarzutami.

Wobec tego Słoweńcy złożyli oficjalną skargę do FIFA. Domagali się odszkodowania w wysokości 70 tysięcy euro oraz dodatkowych dwóch i pół miliona euro za przeprowadzenie całej operacji.

Zdaniem dziennikarzy "Bilda" dochodzenie Międzynardowej Federacji Piłkarskiej dobiegło końca. Według FIFA operacja była niezgodna z regulacjami i oceniający sprawę nałożyli na "Kozły" dwuletni zakaz transferowy. Dodatkowo nakazano także wypłatę odszkodowania dla słoweńskiego klubu w wysokości 54 tysięcy euro. Klub ma 21 dni na odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie.

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty