Gikiewicz nie wytrzymał. Mocne słowa nt. Lewandowskiego

PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski w klubie, a w reprezentacji Polski, to czasami zupełnie inni piłkarze. Łukasz Gikiewicz dla interii ostro wypowiedział się na temat kapitana Biało-Czerwonych. Czy ma rację?

Z całą pewnością inaczej Fernando Santos wyobrażał sobie debiut w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Już w 27. sekundzie Biało-Czerwoni przegrywali, a chwilę później zrobiło się 0:2. W drugiej połowie rywale ponownie podwyższyli. Honorową bramkę strzelił w końcówce Damian Szymański. To sprawiło, że po 1. kolejce eliminacji Polacy zajmują ostatnie miejsce w tabeli grupy E.

Wielu graczy kadry zaprezentowało się z bardzo słabej strony i w tym gronie jest kapitan reprezentacji, Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony był skutecznie wyłączany z gry przez czeskich defensorów, ale i gdy był przy piłce, nie notował zbyt wielu udanych zagrań.

Gorzkie słowa o Lewandowskim wypowiedział dla WP SportoweFakty tuż po meczu Grzegorz Lato (zobacz cały wywiad-->). Krytycznie w kierunku kapitana Biało-Czerwonych wypowiedział się teraz Łukasz Gikiewicz, który słynie z barwnych wypowiedzi.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące opinie nt. Roberta Lewandowskiego. Oto co napisali Hiszpanie

- Znowu pewnie się narażę polskim kibicom, ale jeśli ktoś porównuje Roberta Lewandowskiego i mówi, że to jest najlepszy napastnik na świecie, to chyba to mówi, bo serce, bo jesteśmy Polakami - powiedział Gikiewicz dla interii.

Były piłkarz m.in Śląska Wrocław porównał Lewandowskiego do Karima Benzema, który jego zdaniem ma więcej atutów od Polaka. Gikiewicz przyznał także, dlaczego w Barcelonie "Lewy" strzela mniej bramek niż w Bayernie.

- Dla mnie "Lewy" jest kapitalnym zawodnikiem, nie odbieram mu nic. Ale czy porównasz "Lewego" do Benzemy teraz? To jest zupełnie inny styl. "Lewy" nie weźmie piłki, okiwa, strzeli sam, asystuje. Benzema zejdzie, zrobi przestrzeń... "Lewy" w Bayernie wyglądał kapitalnie, bo tam miał samograj. W Barcelonie te braki są bardziej widoczne - dodał.

W poniedziałek 27 marca na PGE Narodowym, Polska zagra z Albanią, która razem z Czechami stanowi dla nas największą konkurencję w kwestii walki o mistrzostwa Europy w Niemczech. Początek meczu o godz. 20:45.

Zobacz także:
Kadrze potrzebny remont generalny

Źródło artykułu: WP SportoweFakty