Nafciarze w minioną środę odrobili zaległości i pokonali u siebie Wartę Poznań 1:0 po golu Mateusza Szwocha w 54. minucie. Było to jednocześnie ich przełamanie, bo po zimowej przerwie płocczanie nie potrafili w żadnym ze spotkań zgarnąć trzech oczek.
- Przed meczem zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że potrzebowaliśmy punktów. Był wielki problem, jak ustawić zespół i jak zagrać. Widzieliśmy, że płyta boiska była trudna do grania. Pokazaliśmy pragmatyczną piłkę, z czego nie jestem dumny, ale mam nadzieję, że murawa będzie lepsza z czasem, a zwycięstwo pomoże nam nabrać wigoru i przede wszystkim zbierać kolejne oczka - mówił po tamtym spotkaniu szkoleniowiec Wisła Płock.
Warto przypomnieć, że jesienią po sześciu pierwszych spotkaniach zespół trenera Pavola Stano był niepokonany i prowadził w tabeli PKO Ekstraklasy, ale seria ta dobiegła końca właśnie po starciu z Widzewem w Łodzi przegranym przez jego zespół 1:2 (więcej TUTAJ). Teraz Wisła jest dziewiątą ekipą rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!
- Wierzę w to, że zwycięstwo z Wartą da nam pozytywnego kopa do dalszej pracy. Trzeba powiedzieć, że chłopcy pracowali i wcześniej na zwycięstwo, ale z różnych powodów ostatecznie nie wychodziły nam mecze, które były na styku - podkreślał trener ekipy z Mazowsza cytowany na oficjalnej stronie klubu.
Stano cieszy się jednocześnie, że ma już względną swobodę w doborze piłkarzy na mecz. Do zdrowia powrócił już Łukasz Sekulski i w środę pojawił się na ostatni kwadrans spotkania z Wartą.
- Myślę, że w tym momencie zawodnicy, który wcześniej mieli problemy zdrowotne, dochodzą do pełnej dyspozycji i kadra się staje mocniejsza. Po pierwszej części sezonu było dużo rotacji (kontuzje, kartki, transfery), a na odpowiednie zgranie jest potrzebny czas - stwierdził szkoleniowiec.
Słowak spodziewa się wymagającego spotkania z Widzewem. Wydaje się, że minimalnym faworytem tego spotkania mogą być goście.
- Czeka nas gra z Widzewem. To dobra drużyna, która pokazała w poprzednich meczach dużo jakości, ale my jesteśmy w domu i liczymy na gorący doping naszych kibiców. Jesteśmy pełni wiary w swoje umiejętności i chcemy aby punkty zostały w Płocku - zaznaczył Stano.
Mecz zamykający 24. kolejkę PKO Ekstraklasy rozpocznie się na Orlen Stadionie w Płocku w poniedziałek 13 marca o 19:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Sprawdź także: Poważne zmiany w Górniku Zabrze? "Wiadomo, że najprościej zwolnić trenera"