[tag=721]
Real Madryt[/tag] w ostatnich latach mocno zmienił swoją politykę transferową. Klub ze stolicy Hiszpanii postawił na sprowadzanie do siebie młodych, niezwykle perspektywicznych i utalentowanych piłkarzy.
Kolejnym takim celem dla "Królewskich" jest wzmocnienie pozycji środkowego pomocnika. Tutaj za priorytet w klubie uznaje się oczywiście Jude'a Bellinghama. Anglik nie będzie jednak tanią opcją dla mistrzów Hiszpanii.
Hiszpańskie "Mundo Deportivo" wskazuje alternatywę dla transferu pomocnika Borussii Dortmund. Dziennikarze piszą o nazwisku jednego z najlepszych zawodników drugiej linii w Premier League.
Chodzi o występującego w Newcastle United Bruno Guimaraesa. Brazylijczyk już przed transferem do Anglii był łączony z przenosinami na Półwysep Iberyjski. Wówczas miał znajdować się na celowniku Atletico Madryt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
Hiszpański klub nie zdecydował się jednak zapłacić dużych pieniędzy wymaganych przez Olympique Lyon (42 miliony euro). Teraz transfer Brazylijczyka będzie wymagał przynajmniej dwukrotności włożonej wówczas przez Newcastle sumy.
Bruno w barwach "Srok" wystąpił już w 42 meczach. Z miejsca stał się kluczową postacią w układance Eddiego Howe'a. Strzelił dla Newcastle już cztery gole oraz zanotował dziewięć asyst. To wszystko występując na pozycji defensywnego pomocnika.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę