El. ME U-21: "Chcieć" nie poszło w parze z "móc" - relacja z meczu Polska - Holandia

Oczekiwania względem młodzieżowców były w ostatnim czasie bardzo duże. Kadra seniorska w lichym stylu odpadła z eliminacji do MŚ w RPA, a stopień niezadowolenia społeczeństwa z polskich władz piłkarskich sięgnął zenitu. Jedyną nadzieją pozostawał nasz narodowy zespół do lat 21. Ale i on zawiódł.

W tym artykule dowiesz się o:

A mogło być tak pięknie. Już w 19 minucie polscy młodzieżowcy stanęli przed ogromną szansą wyjścia na prowadzenie. Ręką w polu karnym dotknął Daryl Janmaat, a do wykonania rzutu karnego zabrał się Patryk Małecki. Strzelił jednak zbyt lekko i golkiper holenderski zdołał sparować piłkę do boku.

Mimo że warunki pogodowe tego wieczoru nie sprzyjały zawodnikom, to tempo gry z minuty na minutę się podkręcało. Polacy nie czuli respektu wobec swoich rywali. Wiedzieli też, że mają do odegrania kluczową rolę - poprawić nastroje kibiców w kraju. Ale wszystko to, co złe, zaczęło się dla nich w 41 minucie. Diego Biseswar świetnie zacentrował piłkę w obręb "szesnastki", tam dopadł do niej Rick van Wolfswinkel, ale przy pierwszej próbie nie zdołał ulokować jej w siatce. Dobitka okazała się jednak bezbłędna i Wojciech Szczęsny został zmuszony wyciągnąć piłkę z siatki.

Chwilę później na nieszczęście Polaków golkiper ponownie musiał to uczynić. Fantastycznym uderzeniem zza pola karnego popisał się Nicky Kupier i było już 0:2.

Wydawało się, że na drugą część spotkania podopieczni trenera Andrzeja Zamilskiego wyjdą dużo bardziej skoncentrowani. Wydawało się. Po raz kolejny świetną przytomnością w polu karnym biało-czerwonych wykazał się van Wolfswinkel, który sprytnym strzałem po otrzymaniu piłki podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Ostatniego gola Polacy stracili w 66 minucie, a jej autorem był nie kto inny, jak van Wolfswinkel.

- Cóż można powiedzieć po takim spotkaniu? Jesteśmy kompletnie zdruzgotani. Jedyne, co możemy zrobić, to zastanowić się poważnie nad tym, co się stało, i najszybciej jak się da wyciągnąć z tego wnioski - przyznał po ostatnim gwizdku sędziego Kamil Grosicki, zawodnik na co dzień występujący w Jagiellonii Białystok.

Polscy piłkarze opuszczając stadion nie mięli tęgich min. Trudno się temu dziwić. Wszak dla wielu byli ostatnią nadzieją polskiej piłki.

Polska U-21 - Holandia U-21 0:3 (0:2)

0:1 - Wolfswinkel 41'

0:2 - Kuiper 44'

0:3 - Wolfswinkel 48'

0:4 - Wolfswinkel 66'

Składy:

Polska U-21: Szczęsny - Gancarczyk, Glik, Marciniak, Krychowiak, Wilczek (70' Janota), Grosicki, Siebert - Sobiech, Małecki (54' Kiełb), Rybus.

Holandia U21: Krul - Janmaat, Van Eyden (84' Blind), Van Homoet, Kuiper - Fer (87' van der Heyden), Wynaldum, Anita, van Wolfswinkel - De Song (80' Donald), Bisewar.

Żółte karki: Krychowiak, Glik, Sobiech (Polska) oraz Bisewar (Holandia)

Czerwona kartka: Sobiech /90' za drugą żółtą/ (Polska).

Sędzia: Igor Egorov (Rosja).

Widzów: 11.000.

Najlepszy piłkarz Polski: Maciej Rybus.

Najlepszy piłkarz Holandii: Rick van Wolfswinkel.

Najlepszy piłkarz meczu: Rick van Wolfswinkel.

Źródło artykułu: