Dziesiąte miejsce w tabeli Premier League, przegrany mecz 1/8 finału z Borussią Dortmund i fatalny bilans ostatnich dziesięciu meczów we wszystkich rozgrywkach (jedno zwycięstwo, trzy remisy, sześć porażek). Rzeczywistość nie wygląda kolorowo dla Chelsea i trenera zespołu - Grahama Pottera.
Angielskie media nie mają wątpliwości, że posada szkoleniowca wisi na włosku. Chelsea wydała mnóstwo pieniędzy na transfery, ale jak na razie zespół osiąga wyniki poniżej oczekiwań władz klubu.
Potter nie wygląda na osobę, która miałaby pomysł na ugaszenie pożaru. 47-latek został ściągnięty przez działaczy Chelsea z Brighton. We wrześniu zapłacono za niego aż 22 mln funtów, a wiele wskazuje na to, że niebawem drużynę przejmie nowy trener.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
Tymczasem "The Mirror" poinformowało, że zwolnienie Pottera wiązałoby się dla Chelsea z kolejnymi, wielkimi kosztami. Dziennikarze sugerują, że 47-latek może liczyć aż na 50 mln funtów odprawy! "To rekord w światowej piłce nożnej" - ocenia "The Mirror".
Przypomnijmy, że Potter podpisał we wrześniu z Chelsea blisko pięcioletni kontrakt, który wygasa dokładnie 30 czerwca 2027 roku.
Ekipa ze Stamford Bridge będzie miała kolejną szansę na przełamanie w najbliższą sobotę. Wówczas w ramach Premier League podejmie Leeds United.
Czytaj także:
Marcin Oleksy mówi o reakcji Leo Messiego i Kyliana Mbappe. "To był fajny gest"