Zostanie trenerem piłkarskim wcale nie jest łatwą sprawą. By móc pracować w tym zawodzie, trzeba ukończyć specjalne kursy, które dają licencje UEFA.
Na taki krok zdecydował się były reprezentant Polski Łukasz Piszczek., który jeszcze niedawno był przymierzany do roli asystenta Fernando Santosa w kadrze. W czwartek na światło dzienne wypłynęła informacja, że były obrońca kadry może się pochwalić licencją trenera UEFA A.
To jednak dopiero pierwszy krok. Aby trenować największe kluby trzeba mieć licencję UEFA Pro. Z kolei licencja UEFA A uprawnia m.in. do pracy z młodzieżą oraz zespołami od drugiej ligi w dół w roli szkoleniowca. Teraz będzie mógł prowadzić LKS Goczałkowice, którego ostatnio był zawodnikiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
Wraz z Piszczkiem uprawnienia uzyskała piątka jego byłych kolegów z boiska. Należą do nich Sebastian Mila, Sławomir Peszko, Jakub Wawrzyniak, Arkadiusz Malarz oraz Łukasz Broź oraz Radosław Majewski Byli zawodnicy ukończyli przyspieszony kurs w Szkole Trenerów PZPN.
Piszczek pochwalił się osiągnięciem w mediach społecznościowych. "Ponad roku zaczęliśmy kurs UEFA B+A, dzisiaj wraz z Przemkiem Trytko zdaliśmy egzamin i odebraliśmy dyplomy Trenera UEFA A" - napisał na Facebooku.
Czytaj więcej:
Polska i sześć innych krajów mówi: "nie" dla Rosji i Białorusi