[tag=10072]
Sergio Ramos[/tag] od wielu lat kojarzy się bezpośrednio z sukcesami reprezentacji Hiszpanii. Przez prawie 20 sezonów były środkowy obrońca Realu Madryt stanowił o sile drużyny walczącej o najważniejsze cele, a później był także jej kapitanem.
Ostatnie dwa lata to jednak dla Ramosa pasmo ciągłych rozczarowań. Luis Enrique kompletnie zrezygnował z doświadczonego stopera i nie wysyłał mu powołań niezależnie od formy defensora.
Nowe rozdanie miało stanowić przyjście do kadry Jose Luisa De La Fuente, który szumnie zapowiadał, że dla wszystkich drzwi są otwarte. Ramos znajduje się w bardzo dobrej formie i z pewnością byłby wzmocnieniem przeciętnej defensywy "La Roja". Uprzedził jednak selekcjonera, który zakomunikował stoperowi, że nie będzie na niego stawiał i zakończył karierę w kadrze.
"Nadszedł czas, czas pożegnania z reprezentacją naszego kochanego kraju. Dziś rano odebrałem telefon od obecnego trenera, który powiedział mi, że nie będzie na mnie liczył, niezależnie od tego, jaki poziom pokażę i jak będę kontynuował karierę sportową" - rozpoczął swój wpis na Instagramie Hiszpan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata
"Z wielkim żalem stwierdzam, że to koniec podróży, która miałem nadzieję, że będzie dłuższa, i że zakończy się lepszym smakiem w ustach, na równi z wszystkimi sukcesami, jakie osiągnęliśmy. Pokornie wierzę, że ta historia zasługiwała na zakończenie ze względu na osobistą decyzję lub dlatego, że mój występ nie był zgodny z tym, na co zasługuje nasza drużyna narodowa, ale nie z powodu wieku lub innych powodów, które czułem, nie słysząc ich" - kontynuował z żalem.
"Z podziwem i zazdrością patrzę na Modricia, Messiego, Pepe... na istotę, tradycję, wartości, merytokrację i sprawiedliwość w futbolu. Niestety dla mnie tak nie będzie, ponieważ piłka nożna nie zawsze jest sprawiedliwa, a piłka nożna nigdy nie jest tylko piłką nożną" - napisał z zazdrością o swoich kolegach z boiska, grających w kadrach narodowych.
"Nadal będę kibicować mojemu krajowi z domu, z emocjami uprzywilejowanej osoby, która mogła go dumnie reprezentować 180 razy. Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy zawsze we mnie wierzyli" - zakończył Ramos.
Hiszpan w kadrze zadebiutował 26 marca 2005 roku. Wówczas rozegrał 45 minut w meczu towarzyskim przeciwko Chinach. Zakończył grę w reprezentacji na 180 występach. Strzelił w nich aż 23 gole oraz zanotował osiem asyst. Ma na swoim koncie podwójne mistrzostwo Europy i mistrzostwo świata z 2010 roku.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę