Liverpool już się poddał? Te słowa Kloppa mówią wszystko

Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: Juergen Klopp
Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: Juergen Klopp

Liverpool FC przegrał we wtorek na Anfield z Realem Madryt 2:5. Mistrz Hiszpanii jest w doskonałej sytuacji przed rewanżem w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Juergen Klopp zabrał głos po tej klęsce.

Jeszcze nigdy w historii Liverpool FC nie stracił takiej liczby bramek w europejskich pucharach. A początek meczu w ogóle nie wskazywał na to, że gospodarze poniosą taką klęskę.

Po kilkunastu minutach podopieczni Juergena Kloppa - za sprawą Darwina Nuneza i Mohameda Salaha - prowadzili 2:0 z Realem Madryt.

- Nasz początek meczu był imponujący. Dokładnie tak, jak chcieliśmy zacząć. Byliśmy wszędzie, nasz start był superintensywny - mówił po meczu trener Liverpoolu.

ZOBACZ WIDEO: To ich obserwował w weekend selekcjoner. Padają konkretne nazwiska

Jeszcze przed przerwą madrytczycy doprowadzili do remisu za sprawą dwóch trafień Viniciusa Juniora. Po nich rozwiązał się worek z bramkami. Ostatecznie goście z Madrytu wygrali 5:2, po dwóch trafieniach Karima Benzemy i golu Edera Militao.

- Straciliśmy pięć bramek. To fatalny wynik. Przy pierwszej bramce byliśmy bardzo pasywni, nie goniliśmy rywali. To nie powinno się zdarzyć. Gdy jesteś pasywny, to ta drużyna wymierza ci karę. Gdy Real prowadzi, to wtedy gra się przeciwko nim bardzo ciężko. Oni są fantastyczni w kontrataku - dodał Klopp.

Niemiec wymienił również wejście Nacho Fernándeza jako jeden z najważniejszych momentów mecz. - Nacho wyszedł i był niesamowity. Dlatego od tylu lat gra w Realu Madryt. Ze względu na poziom gry w defensywie - zaznaczył.

Takiego blamażu na Anfield w europejskich pucharach nie było jeszcze nigdy. Dotychczas największą domową porażką The Reds była przegrana również z Realem w 2014 roku. Wtedy to Królewscy zwyciężyli na wyjeździe 3:0.

- Zobaczymy oczywiście, co wydarzy się za trzy tygodnie, ale myślę, że rywalizacja jest już zakończona. Mówię graczom, że trzeba wyciągnąć wnioski z tej porażki. Musimy dużo poprawić, ale musimy też wziąć dobre rzeczy z tego meczu. Teraz przed nami starcie w Premier League - podkreślił Klopp.

Zobacz także:
Dzień z wiceliderami w Lidze Mistrzów. Inter chce zatrzymać rozpędzonych
Mieszanie uczucia. Włosi ocenili występ Zielińskiego w Lidze Mistrzów

Komentarze (0)