Sergio Ramos w 2021 roku, po 16 sezonach opuścił Real Madryt. Hiszpan stał się legendą ekipy z Santiago Bernabeu. Nie mógł jednak dogadać się z klubem ws. nowego kontraktu, dlatego musiał szukać sobie nowego pracodawcy. Ostatecznie jego wybór padł na Paris Saint-Germain, z którym walczy o najwyższe trofea w Europie.
Doświadczony stoper nie może zaliczyć poprzedniego sezonu do udanych. Prześladowały go urazy, przez które nie zdołał zbudować formy sportowej, na bazie której selekcjoner reprezentacji Hiszpanii mógłby go powołać na mistrzostwa Europy.
- Po przejściu do PSG wszystko poszło nie tak. Doznałem kontuzji, trudno było mi dojść do siebie, przystosować się do nowego systemu, drużyny i trenera. Zacząłem wątpić, czy zrobiłem dobrze odchodząc z Realu. Ale moja kariera stoi pod znakiem konsekwencji, wytrwałości i ciężkiej pracy - podkreśla piłkarz, cytowany przez dziennik "AS".
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"
Ramos w tym sezonie w miarę regularnie występuje w barwach PSG. Dotąd rozegrał łącznie 20 meczów Ligue 1 Uber Eats, notując przy tym jedną asystę. Z kolei w Lidze Mistrzów na swoim koncie zapisał już sześć występów, a wszystkie w pełnym wymiarze czasowym.
- Jeśli drużyna wygrywa, to dlatego, że wszyscy porzucili swoje ego. Naszym celem jest zjednoczenie się i zachowanie równowagi w drużynie. To ważniejsze od jakiejkolwiek gwiazdy - dodaje piłkarz.
We wtorek PSG czeka prestiżowe starcie w 1/8 Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Początek meczu na Parc de Princes we wtorek o godz. 21:00.
Zobacz także:
Hiszpanie chcą rewolucji w ataku Barcelony. Co z Lewandowskim?!
"Bezczelny jankes" i kandydat o kulach. Tak Polak pomógł selekcjonerowi z zagranicy