W niedzielę FC Barcelona odniosła bardzo ważne zwycięstwo. Duma Katalonii po świetnym meczu pokonała 3:0 Sevillę.
"Jeśli taki mecz nie będzie przełomem dla Raphinhii i Kessiego, tzn. że taki przełom już nie nastąpi. Świetny mecz. Pokaz siły. Przejście na ten system z czwórką środkowych pomocników to na razie czyste złoto." - przyznał dziennikarz Canal+Sport Tomasz Ćwiąkała.
"Oglądając Christensena na żywo, można odnieść wrażenie, że gość jest wszędzie i ma refleks pilota odrzutowców." - stwierdził Marcin Gazda, komentator Eleven Sports.
Tym razem do siatki nie zdołał trafić Robert Lewandowski.
"Lewy dzisiaj bez gola, ale moim zdaniem zagrał naprawdę solidnie. Widać było już lepsze czucie piłki i więcej luzu. Wraca do formy, także zacznie wpadać i na Camp Nou." - napisał dziennikarz WP SportoweFakty Kuba Duda.
"Gol Barcy tuż po tym jak zaczęły się gwizdy na Camp Nou. Jordi Alba a Lewy już szedł to domknąć" - dodał członek "Kanału Sportowego" Michał Pol.
Dzięki temu zwycięstwo FC Barcelona powiększyła przewagę nad Realem Madryt w Primera Division. Za sprawą wygranej Duma Katalonii ma już osiem punktów przewagi nad Los Blancos i jest coraz bliżej mistrzostwa Hiszpanii.
"FC Barcelona jeszcze nigdy nie straciła ośmiopunktowej przewagi w LaLiga. Real Madryt jeszcze nigdy nie odrobił ośmiopunktowej straty w LaLiga." - napisał dziennikarz Canal+Sport Jakub Kręcidło.
Czytaj więcej:
Koncert FC Barcelony! Autostrada do mistrzostwa
ZOBACZ WIDEO: Tego dawno nie było. Fernando Santos kompletnie zaskoczył