Na środę zaplanowano jeden mecz w La Lidze. FC Barcelona wybrała się po punkty na tętniący Estadio Benito Villamarin w Sewilli. Przeciwnikiem lidera był Real Betis, z którym w styczniu wygrała dopiero w konkursie rzutów karnych w półfinale Superpucharu Hiszpanii. Podopieczni Manuela Pellegriniego starają się w tym sezonie nawet o powrót do Ligi Mistrzów.
Duma Katalonii nie miała prostego zadania, a waleczni i zdyscyplinowani gospodarze radzili sobie z atakami podopiecznych Xaviego przez ponad godzinę. Mijał czas i FC Barcelona nie znała sposobu na strzelenie gola. Starał się o to między innymi Robert Lewandowski. Do bramki trafił jako pierwszy Raphinha, a stało się to w 65. minucie. Lewandowski dorzucił drugie trafienie i gol na 1:2 Realu Betis nie odebrał już kompletu punktów Katalończykom.
Po tym meczu bilans FC Barcelony w La Lidze to 16 wygranych, dwa remisy oraz jedna porażka. Na koncie zespołu Xaviego jest już 50 punktów, a to o osiem więcej niż ma Real Madryt. Trzeci w tabeli Real Sociedad ma 39 punktów.
Królewscy rozegrali o jeden mecz mniej niż FC Barcelona. Będą mogli odpowiedzieć na zwycięstwo Blaugrany w czwartek, a ich przeciwnikiem będzie Valencia CF.
Tabela La Ligi:
Czytaj także: Kluczowe wejście Paulo Dybali w Pucharze Włoch
Czytaj także: Fiorentina niezagrożona w Pucharze Włoch. Rywal nie oddał celnego strzału
ZOBACZ WIDEO: Bramkarz myślał, że dobrze ustawił mur. Ależ uderzył!