Polski komentator przebywa w szpitalu. "Zdrowie jest najważniejsze"

Facebook / Michał Gutka Blog / Na zdjęciu: Michał Gutka
Facebook / Michał Gutka Blog / Na zdjęciu: Michał Gutka

Pod koniec ubiegłego roku komentator Viaplay Michał Gutka doznał poważnej kontuzji lewego łokcia. Dziennikarz wciąż nie doszedł do pełni zdrowia, bowiem obecnie przebywa w szpitalu. "Kwestie pracy schodzą na dalszy plan" - napisał na Twitterze.

W tym artykule dowiesz się o:

Michał Gutka na temat problemów zdrowotnych pisał w grudniu. Opublikował wtedy zdjęcie w mediach społecznościowych prosto ze szpitala.

Komentator Viaplay poinformował, że doznał kontuzji ręki podczas... spaceru z psem. "Poleciałem na plecy. Podpórka prawą ręką wytrzymała, a w lewej poszedł cały łokieć przy upadku" - czytamy w komentarzu pod postem.

Jak widać Michał Gutka wciąż walczy o powrót do zdrowia. Dziennikarz od dwóch tygodni przebywa w szpitalu. Dotychczas przeszedł aż trzy zabiegi. Nie wiadomo jednak, kiedy kibice znów usłyszą go podczas transmisji z meczów Premier League.

ZOBACZ WIDEO: Nowe porządki w reprezentacji Polski i PZPN!? | Z Pierwszej Piłki #28

"Dziś dzień nr 14 w szpitalu i trzeci w tym czasie zabieg. Udało mi się zwalczyć infekcję w poskładanym w grudniu łokciu i to jest w tej chwili najważniejsze. Ale w ogólnym powrocie do sprawności to dopiero mały krok i w drugiej połowie lutego czeka mnie jeszcze jeden zabieg, bo ten syf narobił komplikacji, a już grudniowa rekonstrukcja była trudna" - napisał.

"Ale grunt to dobre nastawienie - choć początek pobytu tutaj był mega trudny mentalnie. Trzymajcie kciuki. Kwestie pracy schodzą na dalszy plan, bo zdrowie naprawdę jest najważniejsze" - dodał w opublikowanym poście.

Michał Gutka dołączył do Viaplay latem ubiegłego roku, gdy platforma zaczęła transmitować spotkania Premier League. W przeszłości pracował m.in. w Canal Plus, a także "Przeglądzie Sportowym".

Zobacz też:
Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
W Anglii nie mieli żadnych hamulców! Te kwoty szokują

Źródło artykułu: WP SportoweFakty