Podczas mundialu Katar 2022 reprezentacja Polski zrealizowała cel, jakim było wyjście z grupy. Biało-Czerwoni wygrali z Arabią Saudyjską (2:0), zremisowali z Meksykiem (0:0) i przegrali z Argentyną (0:2). Do 1/8 finału awansowali dzięki lepszemu bilansowi bramek niż Meksykanie.
W fazie pucharowej Polacy rozegrali jeden mecz. Musieli uznać wyższość Francuzów, którzy wygrali 3:1. Jednak w tym spotkaniu nasi piłkarze pokazali dużo lepszy styl niż w starciach fazy grupowej, gdzie byli nastawieni na defensywę i przeszkadzanie rywalom.
Choć już wiadomo, że Czesław Michniewicz nie będzie dalej prowadził reprezentacji Polski, to zdaniem Międzynarodowej Federacji Historyków i Statystyków Futbolu (IFFHS) zasłużył na uznanie. Polski trener znalazł się wśród 20 nominowanych selekcjonerów w plebiscycie na najlepszego trenera reprezentacyjnego roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu
To zaskoczenie, gdyż Michniewicz z kadrą rozstaje się w kiepskiej atmosferze. Chodzi nie tylko defensywny styl prezentowany przez reprezentację, ale też aferę premiową, o której jako pierwsza poinformowała Wirtualna Polska.
Na liście widnieją m.in. selekcjoner mistrzów świata Lionel Scaloni czy szkoleniowiec największej sensacji mundialu - reprezentacji Maroka - Walid Regragui. Wśród nominowanych znaleźli się wszyscy trenerzy drużyn, które awansowały do 1/8 finału MŚ 2022.
Przypomnijmy, że w 2021 roku nagrodę IFFHS dla najlepszego trenera reprezentacyjnego roku otrzymał Roberto Mancini, który z Włochami wygrał Euro 2021.
Czytaj także:
To już pewne. Robert Lewandowski i Cezary Kucharski spotkają się w sądzie
Świąteczne lenistwo nie dopadło Liverpool FC w Boxing Day