Hiszpanie odpalili bombę. Real podjął decyzję ws. Haalanda

Getty Images / James Gill - Danehouse / Erling Haaland
Getty Images / James Gill - Danehouse / Erling Haaland

Dzieje się w Realu Madryt, który patrzy w przyszłość i stara się zabezpieczyć obsadę napastnika. Według hiszpańskich mediów zakontraktowanie wielkiego talentu, jakim jest Endrick, zamknęło drzwi dla Erlinga Haalanda.

"Real Madryt usuwa Haalanda z listy przyszłych transferów" - brzmi nagłówek hiszpańskiego "Sportu". To bez dwóch zdań sensacyjne doniesienia.

Erling Haaland był łączony z Realem Madryt tego lata, ale finalnie Norweg wybrał Manchester City. Jeszcze niedawno informowano, że "Królewscy" będą chcieli aktywować jego klauzulę odejścia w 2024 roku - wtedy miałby zastąpić "wiekowego" Karima Benzemę.

Okazuje się jednak, że wszystko wywróciło się do góry nogami w sprawie 22-latka, a to za sprawą faktu, że do stolicy Hiszpanii trafi wielki talent, Endrick.

Ten jednak do Realu będzie mógł trafić dopiero za dwa lata, kiedy ukończy 18 lat. Tak bowiem stanowią przepisy FIFA, które zabraniają ściągania zawodników niepełnoletnich, niemieszkających w Europie do 18. urodzin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje

Endrick jest młodszy i... tańszy, chociaż też Real będzie kosztował krocie, bo 60 mln euro. Klauzula Haalanda mówi jednak o kwocie rzędu 180-200 mln euro. Względy ekonomiczne mają mieć duże znaczenie dla władz "Królewskich".

Vinicius Junior - Rodrygo Goes - Endrick. Tak właśnie ma według "Sportu" wyglądać ofensywne trio Realu od 2024 roku. "Czysta samba w ataku" - napisano. Dodano przy okazji, że takie rozwiązanie miałoby być dobrą informacją dla... FC Barcelony, która też ma chrapkę na Haalanda.

Ze słów ojca norweskiego napastnika wynika, że 22-latek chce zaliczyć wszystkie największe europejskie ligi w swojej karierze i z City może pożegnać się po trzech sezonach. Gdyby chciał trafić do La Liga, a Real nie byłby chętny, to naturalnym wyborem miałaby być właśnie Barcelona.

Tam obecnie "na szpicy" występuje Robert Lewandowski, ale w 2024 roku Polak będzie miał już 36 lat...

Zobacz także:
Sądne dni Michniewicza. Zarząd PZPN debatuje nad jego przyszłością. Znamy szczegóły!
Starcia z policją. Potężne zamieszki w Europie po półfinale MŚ

Źródło artykułu: WP SportoweFakty