"Nazwał mnie kiedyś psychopatą". Były prezes PZPN wspomina Nowickiego

PAP / WP SportoweFakty / Jan Nowicki, Michał Listkiewicz
PAP / WP SportoweFakty / Jan Nowicki, Michał Listkiewicz

Michał Listkiewicz pożegnał Jana Nowickiego. Za pośrednictwem Twittera stwierdził, że był genialnym aktorem. Jednocześnie ujawnił, jak niegdyś został przez niego nazwany.

W tym artykule dowiesz się o:

7 grudnia środowisko aktorskie pogrążyło się w żałobie. Wszystko za sprawą śmierci Jana Nowickiego, który występował w produkcjach teatralnych, kinowych i telewizyjnych.

Okazuje się, że styczność z artystą miał Michał Listkiewicz. Były prezes PZPN i sędzia piłkarski pożegnał Nowickiego za pośrednictwem Twittera, a przy okazji ujawnił, jak kiedyś został przez niego nazwany.

"Zmarł Jan Nowicki, aktor genialny. Chyba mnie nie lubił, nawet nazwał kiedyś psychopatą, za to ja pozostanę Jego fanem na zawsze. Żegnaj Mistrzu" - napisał Listkiewicz.

Jan Nowicki zagrał niemal 200 ról w teatrze, telewizji i kinie. Pojawiał się w takich produkcjach jak m.in. "Niepochowany", "Wielki Szu", "Magnat", "Spirala" oraz "Sanatorium pod Klepsydrą".

Pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że Jan Nowicki lubił sport. Był kibicem Wisły Kraków i żużlowej Polonii Bydgoszcz.

- (...) No i kochałem żużel! Raz nawet uciekłem ze szpitala na mecz żużlowy, poszedłem na niego w piżamie. Jeździł wtedy Malinowski, bracia Świtałowie... Żużel to sport niebywały: ten zapach eteru czy czegoś podobnego w powietrzu - mówił w 2012 roku w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Zobacz też:
> Nieoczekiwany zwrot. ws Ronaldo. Piłkarz ma jasny cel
> Ten film nie pozostawia wątpliwości. Tej drużynie kibicuje emir Kataru

Źródło artykułu: WP SportoweFakty