Burza w PZPN. Ważą się losy Czesława Michniewicza

YouTube / Łączy Nas Piłka / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
YouTube / Łączy Nas Piłka / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Przyszłość Czesława Michniewicza jako selekcjonera reprezentacji Polski stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Jak słyszymy, wewnątrz PZPN-u trwa wielka rozgrywka, która zdecyduje o losach trenera. Do związku docierają m.in. negatywne głosy sponsorów.

Tekst: Dariusz Faron, Szymon Jadczak

W poniedziałek jako pierwsi poinformowaliśmy, że tuż przed wylotem reprezentacji do Kataru premier Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom premię wynoszącą co najmniej 30 mln złotych w przypadku awansu z grupy. Pieniądze miały trafić bezpośrednio do drużyny, tj. zawodników, selekcjonera i całego sztabu. Miałaby to być "nagroda" przyznana poza jakimkolwiek trybem prawnym czy regulaminowym.

Decyzja jeszcze nie zapadła 

Prezes związku Cezary Kulesza, pytany przez nas o całą sprawę, odpowiedział, że słyszał o premii od premiera, ale nie zna szczegółów. Dodał też, że nie uczestniczył we wspomnianej rozmowie z Morawieckim.

- Uważam, że jakaś premia się należy naszym piłkarzom, ponieważ wyszli rzeczywiście z grupy, w ogóle przecież grali naprawdę nieźle - [url=https://wiadomosci.wp.pl/sukces-wart-jest-kazdych-pieniedzy-premier-zabral-glos-ws-premii-dla-pilkarzy-6841663762164288a]stwierdził we wtorek premier.



[/url]Później jednak Morawiecki zamieścił wpis na Facebooku, w którym zaprzeczył wcześniejszym słowom. "Na koniec wprost: nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy" - napisał premier (więcej TUTAJ>>).

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"

Afera premiowa wywołała w Polskim Związku Piłki Nożnej prawdziwe trzęsienie ziemi. Obecnie toczy się wewnętrzna rozgrywka. To sądne dni dla Czesława Michniewicza, ale, jak słyszymy, los selekcjonera jeszcze nie jest przesądzony. Kilka osób ze związku broni trenera i uważa, że powinien zostać na stanowisku. Afera premiowa znacznie pogorszyła relacje szkoleniowca z prezesem Cezarym Kuleszą, jednak nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja. Sytuacja jest bardzo dynamiczna.

Według informacji WP SportoweFakty, całe zamieszanie z Czesławem Michniewiczem zaczyna irytować niektórych sponsorów PZPN. Ze względu na ogromny kryzys wizerunkowy związku i kadry oczekują oni zmian. Jak słyszymy w piłkarskiej centrali, przekaz dotarł do władz PZPN i jest brany pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o przyszłości Czesława Michniewicza.

Mieszane uczucia piłkarzy 

W Katarze Michniewicz osiągnął z zespołem sukces, jakim był pierwszy od 36 lat awans do fazy pucharowej mundialu. Z drugiej strony, niektórym reprezentantom nie podobała się bardzo defensywna taktyka, zastosowana przez selekcjonera w fazie grupowej MŚ.

- Każda drużyna, im więcej atakuje, tym później lepiej broni, bo czuje dystans, czuje, kiedy dojść, wyjść na pozycję, ma więcej siły i radości. Nie można skupiać się tylko na defensywie. Ale też, znając ograniczenia czy możliwości, nie możemy myśleć tylko o ataku - mówił Robert Lewandowski po meczu 1/8 finału z Francją (1:3).

- Mamy na tyle dobrych zawodników, że powinniśmy wykorzystywać umiejętności "Lewego", moje czy Arka Milika. A tak naprawdę wszystkich piłkarzy, bo jest u nas naprawdę sporo jakości i trzeba z tego korzystać. Jestem takim zawodnikiem, który lubi mieć piłkę przy nodze - tłumaczył z kolei Piotr Zieliński, który otwarcie przyznał, że gdy z Francją zaczęliśmy grać nieco odważniej, czuł się na boisku dużo lepiej niż w fazie grupowej.

W trakcie rywalizacji Polaków na mundialu Maciej Wąsowski z weszlo.com informował, że wskutek awansu Biało-Czerwonych umowa Michniewicza została automatycznie przedłużona do końca eliminacji Euro 2024. Miało się tak stać ze względu na specjalną klauzulę zawartą w kontrakcie trenera. Po tych doniesieniach PZPN nabrał wówczas wody w usta.

Prezes Cezary Kulesza najpierw mówił na naszych łamach, że "na 90 procent takiego zapisu nie ma", "sprawdzi po powrocie z Kataru". Kilka godzin później napisał z kolei w mediach społecznościowych: "Wiem, jakie są zapisy w umowie i na rozmowy o nich przyjdzie czas po mundialu".

Zobacz także: 
"Działacze PZPN gaszą pożar benzyną" 
Wiatr zmian. FIFA chwieje się w posadach 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty