Piłkarz kolejki: Kamil Grosicki (Jagiellonia Białystok). Dwa gole Legii strzelił Grosicki - to chyba najlepsza argumentacja dla zwycięstwa w tej kategorii. Obrońcy Wojskowych mieli z nim olbrzymie problemy i w sumie mogą cieszyć się, że Grosicki strzelił im tylko dwie bramki.
Bramka kolejki: Jakub Smektała (Piast Gliwice). Bardzo dobry rajd zawodnika Piasta, który przemierzył pół boiska, by zdobyć bramkę strzałem za pola karnego.
Pudło kolejki: Mateusz Bartczak (KGHM Zagłębie Lubin). Pomocnik Zagłębia mógł zapewnić Miedziowym komplet punktów. Jednak fatalnie spudłował mając przed sobą tylko Marcina Cabaja. To powinien być gol, a futbolówka poszybowała wysoko nad poprzeczką.
Gafa kolejki: Antoni Łukasiewicz (Śląsk Wrocław). Po raz kolejny zawiódł Łukasiewicz. Jego podanie głową do Pawła Brożka zakończyło się straconą bramką. W tej rundzie podobnie podał do Filipa Ivanovskiego.
Błąd kolejki: Piotr Celeban (Śląsk Wrocław). Kolejny zawodnik Śląska. Celeban tak sobie przyjął piłkę, że zabrał mu ją Brożek, minął go, ale obrońca wrocławian sfaulował reprezentanta Polski. Otrzymał słuszną czerwoną kartkę.
Parada kolejki: Grzegorz Sandomierski (Jagiellonia Białystok). Niezwykłym refleksem popisał się młody bramkarz Jagiellonii. Piłka po strzale Macieja Iwańskiego i rykoszecie zmierzała w krótki róg bramki gospodarzy. Wydawało się, że nic jej nie powstrzyma, by wpadła do siatki. Jednak kapitalną paradą popisał się Sandomierski.
Rewanż kolejki: GKS Bełchatów. Dwa tygodnie temu bełchatowianie odpadli z Pucharu Polski, przegrywając z Koroną Kielce. W sobotę Brunatni pokonali kielczan w ligowym spotkaniu, godnie rewanżując im się.
Przełamanie kolejki: Arka Gdynia. Po raz pierwszy w tym sezonie piłkarz Arki zdobył bramkę we właściwym kierunku w ligowym meczu w Gdyni. Stało się tak dopiero w październiku.
Kontrowersja kolejki: brak rzutu karnego dla Zagłębia. Zagłębie jest ostatnio krzywdzone przez osoby biegające po boisku z gwizdkiem bądź chorągiewką. W meczu z Cracovią Kraków Miedziowym należał się rzut karny po zagraniu piłki ręką przez Szeligę we własnym polu karnym.
Aktor kolejki: Amir Spahic (Śląsk Wrocław). Czepiliśmy się w tej kolejce Śląska Wrocław i nominowaliśmy kolejnego piłkarza z tego klubu - Amira Spahica. Piękny teatralny upadek w polu karnym po rzekomym faulu Alvaro Alvareza dał Śląskowi niesłuszną "jedenastkę". Sprawiedliwości nie stało się zadość, ponieważ Dudek strzelił bramkę.
Ciekawostka kolejki: Legia Warszawa. Ostatni raz Legia straciła dwie bramki w lidze... w wiosennym meczu z Jagiellonią. Te dwie stracone bramki sprawiły, że Legia przegrała 0:2.
Pechowiec kolejki: Andraż Kirm. Piłkarz Wisły gra świetnie, robi na boisku co chce, a gdy znajduje się w idealnej sytuacji - kopie panu Bogu w okno. Na Kirma ktoś chyba rzucił klątwę, która uniemożliwia mu zdobycie gola.