[tag=63467]
[/tag]Jakub Moder z powodu odniesionej kontuzji nie mógł pojechać na mundial, jednak nie zapomniał o swoich kolegach, przebywających nad Zatoką Perską. "Całej kadrze życzę jak największego sukcesu w Katarze, a ja pracuję dalej, żeby być gotowym na następne mecze" - napisał w swoim poście na Instagramie.
23-latek odważył się także na szczere wyznanie. Poruszył on bowiem temat niespełnionego marzenia. "Od zawsze marzyłem, żeby reprezentować Polskę na MŚ i o to marzenie, jeszcze bardziej niż zwykle, walczyłem przez ostatnie siedem miesięcy" - opowiada.
"Niestety rehabilitacja okazała się trudniejsza, niż wydawała mi się na początku i moje marzenie o grze na mundialu muszę odłożyć na później" - podsumował.
Koszmar Modera rozpoczął się podczas kwietniowego meczu Premier League. Jego Brighton mierzyło się wówczas z Norwich City. - Przeżywałem to. Gdy dostałem diagnozę po rezonansie, popłakałem się. Od razu pojawiły się różne myśli w głowie. Tydzień wcześniej wywalczyliśmy awans na mundial - przyznał w programie "Foot Truck".
ZOBACZ WIDEO: Obalają mity na temat reprezentacji. "W takim wypadku się nie przygotujesz"
Badania wykazały zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie. Tak poważny uraz zawsze wiąże się z bardzo długim okresem leczenia.
Dla reprezentacji Polski to ogromna strata. Jego obecność w kadrze wzmocniłaby pozycję defensywnego pomocnika. W ten sposób Czesław Michniewicz miałby większe pole do popisu, dysponując silniejszą rotacją na tzw. "szóstce".
Legenda zwróciła się do Neymara. "Ten czas nadchodzi"
Xavi szczerze o karze dla Roberta Lewandowskiego. "To przesada"