- Jesteśmy w tej sprawie niezłomni. Sławek jest nam potrzebny, bo walczymy o awans do ekstraklasy. Lech nie ma się co łudzić, że dostanie go zimą - powiedział Gazecie Wyborczej dyrektor sportowy Nafciarzy, Adam Majewski.
Przedstawiciele Lecha nie kryją rozczarowania takim obrotem sprawy. - Najdziwniejsze jest to, że nikt w Płocku ogóle nie chce z nami rozmawiać. Złożyliśmy jakąś propozycję, jesteśmy w stanie ją jeszcze jakoś modyfikować, bo przecież mamy w składzie piłkarzy, którzy mogliby pomóc Wiśle w walce o awans. A tu jak grochem w ścianę - twierdzi dyrektor sportowy Kolejorza, Marek Pogorzelczyk.
Przypomnijmy, że Peszko podpisał już umowę z klubem Wielkopolski, lecz zacznie ona obowiązywać dopiero po zakończeniu obecnego sezonu, czyli po wygaśnięciu dotychczasowego kontraktu 23-letniego pomocnika. Poznaniacy czynili wprawdzie starania o wcześniejsze wykupienie piłkarza, jednak jak się okazuje, spełzły one na niczym.