Miało być z rozmachem, z pokazaniem wielkiego bogactwa, ale na razie zobaczyliśmy "fuszerkę". Dla organizatorów mundial 2022 w Katarze nie mógł rozpocząć się gorzej.
Przed stadionem, na którym odbył się mecz otwarcia Katar kontra Ekwador doszło do awarii studzienek kanalizacyjnych.
Woda lała się strumieniami, a infrastrukturalną kompromitację organizatorów uwiecznił na zdjęciu Dariusz Faron, korespondent WP SportoweFakty na mundialu (fotografia na dole tekstu).
Taka awaria może dziwić, biorąc pod uwagę, że Katarczycy na budowę stadionów na mistrzostwa świata - według portalu "Doha News" wydali około 6,5 miliarda dolarów. To znacznie więcej niż początkowo zakładano (4 miliardy dolarów).
Niedzielna awaria kanalizacji, to nie pierwsza "fuszerka" na tegorocznym mundialu. Dwa dni temu media społecznościowe obiegło zdjęcie ogromnej dziury w chodniku prowadzącym do stadionu (zobaczcie TUTAJ).
Zobaczcie awarię przed stadionem w Katarze:
Czytaj także: zdjęcia obiegły świat. W takich warunkach mają spać kibice
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz zmienił decyzję. "Nie da się wytrzymać"