Zaskakująca decyzja Jarosława Królewskiego. "To może być moje ostatnie takie spotkanie"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jarosław Królewski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jarosław Królewski

Ostatnie lata nie były zbyt dobre dla Wisły Kraków. "Biała Gwiazda" w pewnym momencie ledwo uratowała się przed upadkiem i wydawało się, że potem będzie już tylko lepiej. Nie było, a słaby okres klubu został zakończony spadkiem z Ekstraklasy.

Nie dość, że Wisła Kraków pożegnała się z najwyższym poziomem rozgrywkowym, to jeszcze bardzo słabo prezentuje się na boiskach Fortuna I ligi. Wiele wskazuje na to, że o wywalczenie awansu do PKO Ekstraklasy w tym sezonie będzie bardzo ciężko. Niezadowalające wyniki sportowe sprawiają, że w klubie dochodzi do zmian strukturalnych.

Na wtorkowym briefingu z mediami Jarosław Królewski, czyli jeden z właścicieli, ogłosił, że w najbliższym czasie odejdzie z klubu. Królewski już na początku października tego roku złożył rezygnację z funkcji członka i wiceprzewodniczącego rady nadzorczej piłkarskiej spółki Wisły Kraków.

Wtorkowe ogłoszenie jest jego kolejnym krokiem w wycofywaniu się z Wisły. Podczas spotkania z mediami jasno zadeklarował, za ile jest gotów przekazać swoje udziały w klubie. 36-latek stwierdził, że chce oddać swoje 26,84 proc. akcji jednemu z pozostałych akcjonariuszy za symboliczną złotówkę. Zainteresowani mają czas do końca roku na zastanowienie się.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!

Odchodzący akcjonariusz wskazał, czego jego zdaniem potrzebuje Wisła. - Jestem odpowiedzialny za wszystko, co było złe w tej Wiśle Kraków, jak i za to, co czasami było dobre. Klub potrzebuje silnego lidera, kogoś kto powie: ja będę odpowiedzialny za sport, za zawodników, za decyzje personalne, za to co się będzie działo w przyszłości - stwierdził.

Królewski zdradził, że w poniedziałek spotkał się z Wojciechem Kwietniem, sponsorem Wieczystej Kraków. Jednak nie jest powiedziane, że panowie rozmawiali o wejściu Kwietnia do klubu z Reymonta. Aczkolwiek jedno dla Królewskiego jest jasne. - W tym momencie kluczowe dla Wisły jest znalezienie zewnętrznego finansowania - zaznaczył.

Czytaj też:
Sensacyjne wyznanie Szczęsnego
Trener wskazał, kto nie zagra z Chile

Źródło artykułu: