Kuriozalny karny byłego reprezentanta Polski. Trafienie nie mogło zostać uznane [WIDEO]

Dwie zmiany liderów w III lidze. Wieczysta Kraków wróciła na zwycięską ścieźkę

Udanie rok zakończyła grająca w III lidze Wieczysta Kraków. W ostatnim spotkaniu rozgrywanym w 2022 przed własną publicznością pokonała Podhale Nowy Targ 3:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli Manuel Torres, Jakub Bąk i Radosław Majewski. Dorobek ostatniego z wymienionych mógł być większy, gdyby sędzia uznał jego trafienie z rzutu karnego w pierwszej połowie meczu. Jednak ze względu na przepisy, po kuriozalnej sytuacji arbiter nie mógł tego zrobić.

Gospodarze otworzyli wynik meczu bramką z 11. metra, którą zdobył Torres. W 22. minucie mieliśmy drugi w tym spotkaniu rzut karny. Tym razem jednak do piłki podszedł Majewski, który również się nie pomylił. Jednak jego radość trwała krótko.

- To nie był taki łatwy strzał, ale widać jak się cieszy Majewski. Dziwną jednak trajektorię obrała piłka po jego uderzeniu - mówili tuż po bramce komentatorzy, którzy szybko spostrzegli, że sędziowie zaczęli się konsultować.

Chwilę później jeden z nich zauważył błąd, który popełnił były reprezentant Polski. - Podwójne uderzenie. Piłkarz dotknął piłkę jednocześnie lewą i prawą nogą. Tego karnego nie będzie w takim wypadku.

Wniosek ten był w 100 proc. słuszny. Przy strzale Majewski dotknął piłkę obiema nogami, przez co złamał przepisy. Mimo celnego strzału sędziowie nie mogli zaliczyć mu tej bramki.

Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Majewski ostatecznie zdobył bramkę w starciu z Podhalem w 86. minucie, tym razem nie potrzebował do tego rzutu karnego. Ostatecznie to właśnie były reprezentant Polski strzelił ostatniego gola dla Wieczystej w 2022 roku.

Majewski i spółka zajmują obecnie czwarte miejsce w IV grupie rozgrywek III ligi. Wieczysta traci sześć punktów do liderującego ŁKS-u Głogów.

Przeczytaj także:
Afera przed meczem Polaków! Jest komentarz z PZPN
Mourinho nie przebierał w słowach. "Mamy graczy, którzy grają na bardzo niskim poziomie"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!