[tag=31448]
Paweł Dawidowicz[/tag] ma za sobą bardzo trudne miesiące. Polak bowiem leczył kontuzję kolana, która wykluczyła go z gry na bardzo długi czas. Po powrocie do składu nie zachwycał formą i przestał grać. W meczu przeciwko AS Roma pojawił się na murawie pierwszy raz od 18 września.
Był to powrót słodko-gorzki. Na zegarze właśnie wybijała 26 minuta, a Hellas wykonywał rzut rożny. Piłkarze z Werony zrobili to na krótko. Piłka została kopnięta w pole karne, a tam najlepiej zachował się Paweł Dawidowicz.
Polak doskonale odnalazł się w jedenastce gości i pokonał bramkarza sprytnym strzałem. Dzięki temu zachowaniu jego zespół wyszedł na skromne, jednobramkowe prowadzenie.
PAWEŁ DAWIDOWICZ TRAFIA DO SIATKI!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 31, 2022
Hellas Verona prowadzi w starciu z AS Romą po golu Polaka! Zapraszamy do Eleven Sports 1! #włoskarobota pic.twitter.com/v8vnQuuR0d
Niespełna 10 minut później humor Dawidowicza z pewnością nieco się popsuł. Obrońca bowiem z impetem zaatakował udo Nicolo Zaniolo w locie. Sędzia podszedł do monitora i po konsultacji z VAR wyrzucił defensora z boiska, wyciągając zasłużoną czerwoną kartkę.
Z nieba do piekła...
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 31, 2022
Paweł Dawidowicz po strzeleniu gola opuszcza boisko z czerwoną kartką po faulu na Nicolò Zaniolo. #włoskarobotapic.twitter.com/kF9UiWtTMi
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 dla zespołu z Rzymu.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporce: stadiony świata. Tego gola można oglądać bez końca