Zespół Bayernu Monachium znakomicie przebrnął przez "grupę śmierci" Champions League, nie ponosząc dotychczas ani jednej porażki. Teraz stoją oni o krok przed ustanowieniem imponującego rekordu.
Mowa tutaj o trzykrotnym osiągnięciu maksymalnej sumy punktów w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wcześniej "Bawarczycy" dokonali tego w sezonie 2019/20 i 2021/22, dorównując w tej statystyce Realowi Madryt. Jednak do teraz nikt nie uzyskał takiego wyniku aż trzy razy.
Monachijczycy mogą więc przejść do historii, jeśli tylko 1 listopada pokonają Inter Mediolan. Prezes niemieckiego klubu Oliver Kahn w podcaście "Bilda" pt. "Stammplatz" zakomunikował jasno, że mecz ten dla drużyny Juliana Nagelsmanna ma wielką wagę. - To nie będzie wygodne spotkanie towarzyskie, zbyt duży prestiż - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: za to kochamy brazylijski futbol. Ale to zrobił!
Z kolei dla mediolańczyków pojedynek z Bayernem nie będzie miał sporego znaczenia, oczywiście w kontekście sportowym. "Nerazzurri" zapewnili sobie awans, a na zajęcie pierwszego miejsca nie mają szans, ponieważ przewaga zespołu z Monachium jest zbyt wysoka (aż pięciopunktowa).
W drugim starciu grupy "C" Victoria Pilzno podejmie u siebie FC Barcelonę. Początek obu spotkań o godzinie 21:00.
Kto w miejsce Ojrzyńskiego? Niespodziewany kandydat na trenera Korony
Okrągła liczba. WP SportoweFakty mają już 20 lat!
Czy Bayern okaże się lepszy od Interu? 
