Choć Arka Gdynia była zdecydowanym faworytem, to jednak Chojniczanka Chojnice rozpoczęła sobotni mecz w lepszym stylu. Beniaminek Fortuna I ligi prowadził od 25. minuty, gdy Patryk Tuszyński wykorzystał dośrodkowanie z narożnika boiska.
Przed końcem pierwszej połowy goście sprezentowali Arce gola wyrównującego. Akcja zaczęła się od Janusza Gola, który z głębi pola zagrywał w kierunku bramki. Piłkę próbował wybić Kamil Mazek. Zawodnik Chojniczanki fatalnie skiksował przy próbie interwencji i zmylił Mateusza Kuchtę. Golkiper nie zdążył zareagować, a bramka została zapisana na konto Mazka.
W drugiej części gry gdynianie poszli za ciosem. Kuchta skapitulował po raz drugi w 49. minucie. Na listę strzelców wpisał się Kacper Skóra, natomiast asystę przy trafieniu młodzieżowca zaliczył Omran Haydary.
Mazek skradł show na stadionie w Gdyni. Skrzydłowy Chojniczanki nie pomógł swojej drużynie i na długo zapamięta spotkanie z Arką. Jego dorobek w trwających rozgrywkach to 15 występów, gol i asysta.
W Gdyni do przerwy mamy remis 1:1, a tak pechowo gola samobójczego zdobył Kamil Mazek.#ARKCHO 1:1
— Fortuna 1 Liga (@_1liga_) October 22, 2022
Obejrzyj:
pojedynczy dostęp: https://t.co/dNjahyORZq
abonament Polsat Box Go: https://t.co/NV4ZPwLrlS pic.twitter.com/6ISU8xcPqv
Czytaj także:
"Nie wiadomo, czy się cieszyć, czy płakać". Trener Stali niepocieszony po meczu z Wisłą
Były reprezentant Włoch ocenił Glika. Miał jedno "ale"
ZOBACZ WIDEO: Kiwior sprzedany do Milanu? "Dostałem jasną odpowiedź w tej sprawie"