Podbeskidzie wypada z gry? - relacja z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - KSZO Ostrowiec

Żenada, dno, blamaż, kompromitacja… Kibice Górali nie szczędzili ostrych słów po tym, jak Podbeskidzie w fatalnym stylu przegrało z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Awans wydaje się być tylko mitem, który został usnuty przed sezonem. Czy czeka nas rewolucja w zespole z Bielska-Białej?

Z góry uprzedzamy: mała ilość boiskowych wydarzeń wymienionych w relacji nie jest objawem niechlujstwa i dziennikarskiej kaczki. Nie będziemy również ganić piłkarzy za to niebywale żenujące widowisko, bo nie taka nasza rola. Na wstępie pogratulujemy tym, którzy w środę wieczorem wybrali inne zajęcie niż oglądanie meczu Podbeskidzia z KSZO.

Górale prowadzenie powinni objąć już w 6. minucie, jednak Damian Świerblewski nie wykorzystał dobrej piłki od Clemenca Matawu. Ponownie gospodarze zagrozili bramce KSZO w 20. minucie. Pierwsze głową bramkarza gości próbował pokonać Bartłomiej Konieczny, a później Martin Matus zmarnował sytuację sam na sam z Michałem Wróblem.

Dziewięć minut później w dobrej sytuacji znalazł się Clemence Matawu, jednak skrzydłowy Podbeskidzia uderzył tylko w słupek bramki gości. Przyjezdni obudzili się pod koniec pierwszej połowy. W 44. minucie wielki zamęt w szykach obronnych Podbeskidzia zaprowadził szarżujący Marcin Kajca, a 60 sekund później Michał Stachurski minimalnie chybił celu.

Bardzo nudna pierwsza połowa zakończyła się przy bezbramkowym wyniku. Kibice nie zdawali sobie sprawy, że kolejne 45. minut będzie pokazem jeszcze gorszego futbolu.

Na boisku nie działo się zbyt wiele. Na twarzach miejscowych kibiców rysowało się ogromne niezadowolenie pomieszanie ze zdziewieniem. Jak drużyna, która trzy dni wcześniej grała równorzędny mecz z liderem, teraz prezentuje tak mizerny poziom? - sympatycy Podbeskidzia między sobą wymieniali podobne pytania. W 86. minucie apogeum w Bielsku-Białej sięgnęło zenitu. Wówczas strzał życia wyszedł Piotrowi Wtorkowi i KSZO mógł cieszyć się z pierwszej i jak się okazało jedynej w tym meczu bramki.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - KSZO Ostrowiec 0:1 (0:0)

0:1 - Wtorek 86'

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biały: Mikler - Cienciała, Ganowicz, Konieczny, Osiński, Kanik, Matawu, Jarosz (61' Kołodziej), Świerblewski (74' Malinowski), Rocki (52' Patejuk), Matus.

KSZO Ostrowiec Świętokrzystki: Wróbel - Matuszczyk, Kardas, Stachurski, Robaszek, Folc (81' Kanarski), Ciesielski (66' Szymoniak), Sobczyński, Wieczorek (66' Cieciura), Kajca, Wtorek.

Żółte kartki: Kołodziej (Podbeskidzie) oraz Kajca, Wtorek (KSZO).

Sędzia: Jacek Zygmunt (Jarosław).

Widzów: 2000.

Najlepszy piłkarz Podbeskidzia: brak.

Najlepszy piłkarz KSZO: Piotr Wtorek.

Piłkarz meczu: Piotr Wtorek.

Źródło artykułu: