Jednak doniesienia medialne nie były zbyt optymistyczne, a oficjalny komunikat wydany przez FC Barcelonę potwierdził wcześniej podawane informacje. Wynika z niego, że w środę Ronald Araujo przejdzie operację. Zabieg naderwanego ścięgna przywodziciela długiego prawego uda zostanie przeprowadzony w Finlandii.
Kataloński klub nie podał, ile czasu trzeba będzie czekać na powrót urugwajskiego defensora. Media oczywiście nie pozostają obojętne i podają takowe informacje. Dodatkowo pojawiły się doniesienia, że w sprawie ewentualnej operacji trwało prawdziwe przeciąganie liny.
Zdaniem Esport3, urugwajska federacja namawiała zawodnika do leczenia zachowawczego. W takim wypadku pauzowałby siedem tygodni i zdążyłby na mundial. Barcelona przekonywała go do operacji, a w przypadku jej przeprowadzenia jego przerwa może zająć nawet trzy miesiące i najprawdopodobniej przegapi mistrzostwa świata.
ZOBACZ WIDEO: Reakcja obiega sieć. Wzruszający gest Ronaldo
Sztab medyczny klubu i Xavi zdołali przekonać 23-latka do położenia się na stole operacyjnym. Jednym z argumentów w dyskusji miał być przykład Samuela Umtitiego, który leczył się zachowawczo i skończył z bardzo słabym stanem zdrowotnym swoich nóg.
Araujo nabawił się kontuzji w piątkowym starciu reprezentacji Urugwaju z Iranem. Defensor opuścił boisko już w 5. minucie spotkania. Teraz będzie musiał trochę poczekać na powrót na boisko.
Będzie próbował zdążyć na mundial, ale aby zagrał w Katarze musiałby wydarzyć się cud. Najbardziej prawdopodobny jest jego powrót na początku 2023 roku. Gracz we wtorek uda się do Finlandii, w środę przejdzie zabieg, a już w czwartek wróci do Katalonii, aby jak najszybciej rozpocząć pracę nad powrotem do gry.
Czytaj też:
Oni nie zagrają w MŚ. Rozpoznaj ich!
Bułka wygryzie Schmeichela?