Jacek Laskowski zasiadł na stanowisku komentatorskim Telewizji Polskiej podczas meczu Ligi Narodów między Polską a Holandią. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego nietypowo opisał jedenastkę Biało-Czerwonych, którą Czesław Michniewicz desygnował do tego pojedynku.
- Możemy powiedzieć, biorąc pod uwagę dyspozycję naszych piłkarzy z pierwszej jedenastki, że wygląda ta drużyna trochę jak chłopak przed pierwszą randką. Uśmiech z przodu, tajemnica w środku, niepokój z tyłu - przyznał.
Jego słowa odnosiły się oczywiście do poszczególnych formacji. Już przed zgrupowaniem Biało-Czerwonych dużo mówiło się o ich atutach w ofensywie, ale dużo więcej zmartwień przysparzał środek pola i defensywa.
W 2018 roku na dobre kibicom utkwiły słowa Laskowskiego, który podsumował nieudany wówczas mundial dla Polaków. - Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - powiedział wtedy komentator TVP.
Czytaj także:
- Mina mówi wszystko. Tak Michniewicz zareagował na słowa trenera Holendrów
- Holendrzy zabawili się z Polakami. Wymowna statystyka
ZOBACZ WIDEO: Co ten sędzia wyprawiał. Tylko się przypatrz