Kapitalnie w ostatnich meczach w bramce FC Augsburg spisywał się Rafał Gikiewicz. To głównie dzięki skutecznym interwencjom Polaka jego zespół wygrał dwa kolejne spotkania w Bundeslidze: wyjazdowe z Werderem Brema i sensacyjnie u siebie z Bayernem Monachium (oba po 1:0).
Wydawać by się mogło, że po takich popisach w bramce przedłużenie kontraktu przez Gikiewicza z obecnym pracodawcą jest tylko kwestią czasu. Sytuacja jest jednak skomplikowana, o czym najlepiej świadczą słowa samego bramkarza.
- Zobaczymy, co się stanie po 14 listopada (ostatnia ligowa kolejka w tym roku ze względu na mundial w Katarze - przyp. red.). Może klub sprowadzi młodszego bramkarza, bo słyszałem, że jestem za stary - powiedział Gikiewicz, cytowany przez "Kickera".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum! "Zgubił" but, a potem... Musisz to zobaczyć
Niemieccy dziennikarze dopytali bramkarza, czy on sam chce przedłużenia kontraktu z Augsburgiem? - Staram się cieszyć każdym meczem. Nie wiem, co wydarzy się latem. Być może był to jednak mój ostatni domowy mecz z Bayernem - podkreślił Polak.
"Kicker" informuje, że działacze Augsburga poważnie rozważają podpisanie kontraktu z 24-letnim Finnem Dahmenem z FSV Mainz, któremu - tak jak Gikiewiczowi - w czerwcu przyszłego roku kończy sie kontrakt z obecnym pracodawcą.
Zobacz także:
Tak Polak zatrzymał wielki Bayern (WIDEO)
Gikiewicz zdradził, co mu powiedział Neuer po meczu