Do tego czasu w najbardziej eksponowanym miejscu stadionu Spotify Camp Nou znajdował się m.in. Pierre-Emerick Aubameyang, który na początku września FC Barcelonę zamienił na Chelsea FC. Roszada nadeszła bardzo szybko.
Napastnika z Gabonu zastąpił właśnie Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski znajduje się w towarzystwie takich gwiazd pierwszego zespołu jak Pedri, Ansu Fati, a także przedstawicielek żeńskiej drużyny. Wśród nich są Maria Leon, Alexia Putellas oraz Aitana Bonmati.
Wizerunek Roberta Lewandowskiego wykorzystano w ramach współpracy katalońskiego klubu z popularnym serwisem streamingowym Spotify, która rozpoczęła się od lipca 2022 roku. Czteroletnia umowa opiewa na 310 milionów dolarów.
ZOBACZ WIDEO: Kiedy Lewandowski usłyszał to pytanie, aż zadrżał. Odpowiedział: tylko nie to!
FC Barcelona za pośrednictwem oficjalnej strony pisze o złączeniu dwóch światów - muzyki oraz sportu. "W celu stworzenia nowych doświadczeń rozrywkowych, które zrewolucjonizują wrażenia fanów i oferują unikalną platformę do łączenia sportowców i artystów z fanami z całego świata" - czytamy.
Duma Katalonii od czasu transferu Roberta Lewandowskiego czerpie ogromne zyski z jego wizerunku. Sprzedano już mnóstwo koszulek, figurek czy innych gadżetów. Nic dziwnego, ponieważ Polak jest obecnie gwiazdą drużyny.
Choć w ostatnim spotkaniu z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów gola nie strzelił, to statystyki zawodnika wyglądają naprawdę dobrze. Dotychczas w sezonie 2022/2023 w dziesięciu meczach zdobył już siedem bramek i zanotował dwie asysty.
La imagen de @lewy_official ya luce en la fachada del Spotify Camp Nouhttps://t.co/ONnKkquSVq pic.twitter.com/tD4tMMG64X
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) September 15, 2022
Zobacz też:
To na pewno nie ucieszy Lewandowskiego
Gdy kibice świętują brak powołania