Na inaugurację "Kolejorz" zaprezentował się nieźle, lecz przegrał z Villarrealem (3:4). W czwartek wystąpi u siebie i zmierzy się z rywalem, z którym przynajmniej teoretycznie powinno być mu łatwiej. Holenderski szkoleniowiec widzi jednak sporo atutów w austriackiej ekipie.
- Nie jestem do końca pewny, czego się spodziewać po tym przeciwniku, bo lubi zmieniać organizację gry. Czasem ma trzech obrońców, czasem czterech. Bywa również, że gra trójką z przodu. Szykujemy się na różne warianty. Austria preferuje ofensywny styl, zwłaszcza jeśli chodzi o bocznych obrońców. Lubi grać piłką, dobrze wykorzystuje stałe fragmenty. Mamy jednak solidną analizę i liczę na udane spotkanie w naszym wykonaniu, zwłaszcza że występujemy u siebie - przyznał John van den Brom.
W 2008 roku lechici mierzyli się z tym samym rywalem i wtedy zwyciężyli w rewanżu po dogrywce 4:2, gwarantując sobie udział w fazie grupowej Pucharu UEFA. Tamten mecz przeszedł do historii jako jeden z najbardziej emocjonujących w europejskich pucharach. Czy teraz będzie podobnie?
ZOBACZ WIDEO: Kiedy Lewandowski usłyszał to pytanie, aż zadrżał. Odpowiedział: tylko nie to!
- Trudno powiedzieć, czy znów zbudujemy mit. Czas pokaże przede wszystkim, czy spotkanie z Villarrealem coś nam dało. Wszyscy gratulowali postawy, ale przecież przegraliśmy, a nie o to w piłce chodzi. Jeśli chcemy coś osiągnąć w fazie grupowej, w takich meczach jak ten czwartkowy koniecznie trzeba punktować - podkreślił trener.
Lech ostatnio tracił bramki w ostatnich minutach (tak było zarówno w Hiszpanii, jak i w ligowym starciu z Pogonią Szczecin). Czy jest się czym niepokoić? - Takie gole zawsze bolą. W Szczecinie mieliśmy kontrolę nad sytuacją na boisku, mimo to nie utrzymaliśmy wyniku 2:1 do ostatniego gwizdka. Wcześniej z Villarrealem straciliśmy bramkę w końcówce, a jednak potem z Pogonią spisywaliśmy się dobrze. To pokazuje, że radzimy sobie pod względem mentalnym. Liczę, że podobnie będzie z Austrią Wiedeń - dodał van den Brom.
Jaki będzie układ sił w najbliższym spotkaniu? - Nie jesteśmy lepszym zespołem od Austrii, ale znajdujemy się w momencie, w którym możemy powalczyć o zwycięstwo. Jak mówiłem, jeśli chcemy coś osiągnąć w tej grupie, musimy spróbować wygrać. Starcie w Hiszpanii pokazało, że jesteśmy w stanie rywalizować ze znacznie mocniejszymi przeciwnikami i to dodaje nam pewności siebie - zakończył Holender.
Mecz 2. kolejki fazy grupowej Ligi Konferencji Europy Lech Poznań - Austria Wiedeń odbędzie się w czwartek o godz. 21.00. Transmisja w Viaplay, a także TVP Sport.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol