Liga Mistrzów wraca do Warszawy. Szachtar dziękuje Polakom

Powinien być karny dla Barcelony? Xavi zabrał głos

Szachtar Donieck szukał odpowiedniego ośrodka w pobliżu Warszawy, odkąd władze klubu zdecydowały, że mecze tegorocznej Champions League rozegrają na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Ostatecznie drużyna przeprowadziła się do Legia Trening Center, nowoczesnego ośrodka stołecznych.

LTC zlokalizowane jest 20 minut jazdy od Międzynarodowego Lotniska Chopina w Warszawie i 30 minut od centrum miasta - to wszystko analizował Szachtar, zanim władze klubu zadecydowało o przenosinach do Książenic.

Na zdjęciach, które udostępnił klub z Doniecka z ośrodka treningowego Legii, nie trudno natknąć się na herb ukraińskiego klubu. Widzimy go już przy wejściu na obiekt. Duże wrażenie zrobiła także szatnia, przygotowana dla gości z Ukrainy.

ZOBACZ WIDEO: Ponad 5 mln wyświetleń. Film z gwiazdorem robi furorę

- Zdecydowaliśmy się na treningi na obiektach Legii i możemy podziękować za możliwość korzystania z tego praktycznego kompleksu. Mamy tutaj wszystko, czego potrzebuje profesjonalny klub. Jestem bardzo wdzięczny stołecznej drużynie - stwierdził na konferencji prasowej trener Szachtara, Igor Jovicević.

Pierwszym rywalem zespołu z Ukrainy będzie doskonale znany w Polsce Celtic Glasgow. Szkoci po raz ostatni pojawili się w Warszawie w lipcu, gdy wzięli udział w pożegnalnym meczu Artura Boruca.

- Spodziewam się pełnego stadionu. Potrzebujemy energii płynącej od kibiców. Powalczymy od pierwszej do ostatniej chwili. Naszym celem jest zwycięstwo. A fani na Ukrainie? Doświadczają wielu trudności, ale chcemy dostarczyć im trochę radości. Nigdy nie jesteśmy faworytami. To role Celtiku, Lipska, a przede wszystkim Realu Madryt. My po prostu pokażemy, na co stać naszą ekipę - dodaje.

Szwed i Szachtar zmierzą się z Celtikiem w środę (13.09) w ramach 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:45.

Zobacz także:
To nie żart. Na tym polega nieszczęście "Lewego"
Niemieckie media nie miały litości dla Lewandowskiego