Bez niespodzianki w Amsterdamie. Ajax bez żadnych problemów poradził sobie z Rangers FC. Strzelanie w 17. minucie rozpoczął Edson Alvarez, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stevena Berghuisa celnie główkował. Kwadrans później gospodarze wyprowadzili kolejne dwa błyskawiczne ciosy. Najpierw efektownym podaniem Mohammed Kudus uruchomił Berghuisa, który wpadł w pole karne i oddał strzał. Piłka po rykoszecie znalazła się w siatce. Minęło kilkadziesiąt sekund i było już 3:0. Kudus tym razem pomknął kilkadziesiąt metrów na bramkę i z okolic jedenastego metra huknął nie do obrony. Futbolówka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i do przerwy losy spotkania były rozstrzygnięte.
Dzieła zniszczenia Rangersów w 80. minucie dopełnił Steven Bergwijn. Pomocnik wykorzystał fatalne zachowanie obrońców, przejął piłkę na połowie Szkotów, minął bramkarza i skierował futbolówkę do pustej siatki.
Do małego zaskoczenia doszło za to we Frankfurcie, gdzie Eintracht uległ Sportingowi Lizbona aż 0:3. Decydujące dla losów tego meczu zdarzenia, działy się między 65. a 67. minutą. Po dograniu z lewego skrzydła i małym zamieszaniu w polu karnym, najlepiej odnalazł się w nim Marcus Edwards i strzałem przy słupku pokonał Kevina Trappa. Po chwili było już 0:2. Szybki wypad gości, przytomne zachowanie Edwardsa, który w szesnastce zauważył niepilnowanego Trincao, a Portugalczyk pewnym uderzeniem nie dał szans golkiperowi.
Ostatnim akcentem tego pojedynku było trafienie Nuno Santosa, który dopadł do dobrego dośrodkowania Pedro Porro z prawego skrzydła i płaskim strzałem skierował piłkę do siatki.
Ajax Amsterdam - Rangers FC 4:0 (3:0)
1:0 - Edson Alvarez 17'
2:0 - Steven Berghuis 32'
3:0 - Mohammed Kudus 33'
4:0 - Steven Bergwijn 80'
Eintracht Frankfurt - Sporting Lizbona 0:3 (0:0)
0:1 - Marcus Edwards 65'
0:2 - Trincao 67'
0:3 - Nuno Santos 82'
--> Mówił o nim cały świat. Teraz walczy o życie
--> To wręcz nieprawdopodobne, co w LM wyprawia Haaland
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podziwiaj, bo warto! Genialna przewrotka Brazylijczyka