[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] latem zmienił ligę i klub, ale nadal seryjnie strzela gole. W La Liga w barwach Barcelony zdobył już pięć bramek w czterech meczach. To, co od razu rzuca się w oczy, to fakt, że polski napastnik cieszy się grą i widać, że dobrze mu zrobiła zmiana otoczenia.
To bardzo ważna wiadomość dla kibiców reprezentacji Polski. Na przełomie listopada i grudnia czekają nas mistrzostwa świata w Katarze, a "Lewy" w takiej formie może dać naszej kadrze wiele dobrego.
Pisze o tym Dariusz Dziekanowski w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego". Były piłkarz liczy, że 34-latek znajdzie wspólny język z Sebastianem Szymańskim, który także latem zmienił klub.
ZOBACZ WIDEO: 3 mln odtworzeń! Tego gola można oglądać w nieskończoność
"Sporo sobie obiecuję na przykład po współpracy na linii Robert Lewandowski - Sebastian Szymański. Bo wygląda na to, że ten drugi również trafił w odpowiednie miejsce - do Feyenoordu Rotterdam. Pierwszy mecz, w którym rozegrał pełne 90 minuty, świetna asysta i piękny gol w spotkaniu z Go Ahead Eagles - to wszystko napawa optymizmem" - pisze Dziekanowski.
Były reprezentant Polski oczywiście śledzi uważnie pierwsze występy "Lewego" w Barcie". Twierdzi on, że Robert potrzebował odejścia z Bayernu Monachium.
"Kilka miesięcy temu pisałem w tym miejscu, że szczęśliwy Robert Lewandowski to najlepsza wiadomość dla reprezentacji Polski. Miejmy nadzieję, że na stadionach w Katarze w drużynie narodowej będzie pokazywał podobną formę i swobodę, jak w Barcelonie. W Bayernie trochę zaczął już się dusić, a i w kadrze nie zawsze mógł pokazać pełnię możliwości i brak zrozumienia" - twierdzi "Dziekan".
Nie pozostaje nic innego, jak cierpliwie poczekać na mistrzostwa świata 2022. Biało-Czerwoni 22. listopada zagrają z Meksykiem, cztery dni później z Arabią Saudyjską, a na koniec zmierzą się z Argentyną (30.11.).
Lineker wystawił laurkę Lewandowskiemu. Jego słowa nie spodobają się Benzemie >>
Gorąca wymiana zdań wokół Lewandowskiego. "Nie sądzę, że to zależy od niego" >>