Do niebezpiecznej sytuacji doszło podczas derbów Sztokholmu, rozegranych 28 sierpnia w ramach 20. kolejki szwedzkiej ekstraklasy. AIK Fotboll podejmował Hammarby IF. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Jednak nie sam wynik będzie znakiem rozpoznawczym tego pojedynku, a to, co działo się po ostatnim gwizdku sędziego.
Po zakończeniu meczu doszło do ostrych starć między kibolami. Oprócz pięści, w ruch poszły także race oraz inne przedmioty. Wszystko to doskonale zarejestrowały kamery.
- Było tam dużo rodzin z dziećmi. Moja między innymi również. To nie jest coś, co powinno się wydarzyć. Rywalizacja musi zakończyć się na boisku. Co najwyżej na skandowaniu kibiców przeciwko sobie - powiedział John Guidetti, zawodnik AIK, w pomeczowym wywiadzie dla szwedzkiego "Discovery+ sport".
ZOBACZ WIDEO: To zmieniło się w Legii. "Jesteśmy zaskoczeni"
Sam mecz przyniósł mnóstwo emocji. Wynik bardzo szybko otworzyli gospodarze, za sprawą trafienia właśnie wspomnianego Guidettiego w drugiej minucie. Jednak jeszcze przed przerwą drużyna Hammarby zdołało wyrównać. Piłkę do siatki rywali skierował wówczas Nahir Besara.
W drugiej części spotkania mieliśmy do czynienia z kolejną wymianą ciosów. Ponownie pierwszy z nich zadał AIK. Tym razem to Nicolas Marcelo Stefanelli pokonał golkipera. Ostatnie słowo w tym pojedynku należało jednak do Vetona Berishi, który ustalił końcowy rezultat.
Po derbach Sztokholmu, AIK umiejscowił się na czwartym miejscu w tabeli. Remis oznacza, że nie przybliżył się tym samym do swojego sąsiada. "Gnaget" nadal dzielą cztery punkty od drugiego Hammarby.
Stökiga scener efter stockholmsderbyt på Friends Arena pic.twitter.com/gZVHhTqthk
— discovery+ sport
Napadli, pobili i okradli gwiazdora Barcelony!
Złoty transfer Krzysztofa Piątka?