Gospodarze mieli jednobramkową przewagę po pierwszej części gry. W 23. minucie rywalizacji strzelanie rozpoczął Asłan Daszajew. Druga połowa należała jednak do Spartaka Moskwa.
Po kwadransie przerwy gracze Spartaka przeszli do konkretów i wyszli na prowadzenie w ciągu 12 minut. Na listę strzelców wpisali się Roman Zobnin oraz Daniił Dienisow. W 67. minucie z ławki podniósł się Maciej Rybus, zastępując Antona Zińkowskiego.
W doliczonym czasie swoją obecność na boisku zaznaczył Quincy Promes. Holender miał też duży udział przy golu na 4:1. Po jego zagraniu Rybus wpakował piłkę do pustej bramki, golkiper nie miał absolutnie żadnych szans na skuteczną interwencję. Spartak zagarnął komplet punktów i na tę chwilę jest liderem tabeli Premier Ligi.
Dla Rybusa było to premierowe trafienie w barwach moskiewskiego zespołu. 66-krotny reprezentant Polski nie opuścił Premier Ligi po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na terytorium Ukrainy. Czesław Michniewicz zapowiedział, że nie będzie powoływał go do drużyny narodowej.
Fakieł Woroneż - Spartak Moskwa 1:4 (1:0)
1:0 - Asłan Daszajew 23'
1:1 - Roman Zobnin 51'
1:2 - Daniił Dienisow 57'
1:3 - Quincy Promes 90+4'
1:4 - Maciej Rybus 90+6'
Czytaj także:
Mecz Bayernu przerwany. Interweniowali nawet piłkarze
Były piłkarz Bayernu ujawnił tajemnicę Lewandowskiego. "Zawsze to robi przed meczem"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku? Zobacz, co zrobił ten piłkarz