Niespodzianki i pechowe wejście Polaka. Zobacz wyniki el. Ligi Konferencji Europy

PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Kasper Larsen (Fehervar FC)
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Kasper Larsen (Fehervar FC)

Niemiecki 1.FC Koeln i francuski OGC Nice przegrali w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Większość Polaków przesiedziała mecze na ławach rezerwowych, a kiedy jeden z nich wszedł na boisko, jego drużyna straciła istotnego gola.

Najważniejszą informacją dnia są zwycięstwa mistrza oraz wicemistrza Polski. Raków będzie bronić przewagi 2:1 w rewanżu ze Slavią Praga. Z kolei Lech zdobył zaliczkę 2:0 przed wyjazdowym starciem z Football 1991 Dudelange. Oba zespoły zrobiły krok w kierunku fazy grupowej.

Do gry w europejskich pucharach weszły kluby z czterech najsilniejszych lig w Europie. Nie obyło się bez potknięcia jednego z nich, ponieważ niemiecki 1.FC Koeln przegrał 1:2 z węgierskim Fehervar FC. Nie powiodło się również OGC Nice. Francuska drużyna została pokonana 0:1 przez Maccabi Tel Awiw, a Marcin Bułka był przez 90 minut na ławce rezerwowych.

Fiorentina biła się do ostatniej kolejki poprzedniego sezonu Serie A o miejsce w tabeli na miarę powrotu do europejskich pucharów. Ostatecznie osiągnęła cel w pierwszym roku pod wodzą trenera Vincenzo Italiano. Latem do Violi powrócił po wypożyczeniu Szymon Żurkowski, a wejście do grupy może być szansą na grę dla kadrowicza Czesława Michniewicza. Fiorentina wygrała na Stadio Artemio Franchi 2:1 z FC Twente, więc nie może być jeszcze spokojna przed rewanżem w Holandii. Żurkowski był rezerwowym.

ZOBACZ WIDEO: Co z trenerem Lecha? Nie wszystkim podobają się treningi

Po dwa gole przewagi zdobyli na własnym stadionie Villarreal CF oraz West Ham United. Półfinalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów pokonał 4:2 Hajduka Split, a półfinalista Ligi Europy zwyciężył 3:1 z Viborgiem. Łukasz Fabiański spędził mecz na ławce West Hamu.

Pokazał się Patryk Szysz, ale szczęścia nie przyniósł. Na boisko wszedł z ławki rezerwowych w 87. minucie i po chwili Istanbul Basaksehir stracił gola na 1:1 w konfrontacji z Royalem Antwerp. Dinis Almeida sprawił, że belgijska drużyna nie musi gonić w rewanżu u siebie.

IV runda eliminacji Ligi Konferencji Europy:

Raków Częstochowa - Slavia Praga 2:1 (1:0)

RFS Ryga - Linfield FC 2:2 (0:1)

CSKA Sofia - FC Basel 1:0 (0:0)

Maccabi Tel Awiw - OGC Nice 1:0 (0:0)

Young Boys Berno - RSC Anderlecht 0:1 (0:0)

FC Slovacko - AIK Solna 3:0 (1:0)

Molde FK - Wolfsberger AC 0:1 (0:1)

Universitatea Craiova - Hapoel Beer Szewa 1:1 (0:0)

Istanbul Basaksehir - Royal Antwerp FC 1:1 (0:0)

HSK Zrinjski Mostar - Slovan Bratysława 1:0 (0:0)

NK Maribor - CFR Cluj 0:0

Lech Poznań - Football 1991 Dudelange 2:0 (1:0)

FCSB Bukareszt - Viking FK 1:2 (1:2)

1.FC Koeln - Fehervar FC 1:2 (1:2)

Villarreal CF - Hajduk Split 4:2 (4:1)

West Ham United - Viborg FF 3:1 (1:0)

KF Shkupi - KF Ballkani 1:2 (1:1)

ACF Fiorentina - FC Twente 2:1 (2:0)

FC Vaduz - Rapid Wiedeń 1:1 (1:0)

Partizan Belgrad - Hamrun Spartan FC 4:1 (3:0)

AZ Alkmaar - Gil Vicente Futebol Clube 4:0 (1:0)

Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale
Czytaj także: Niesamowity wyczyn Carlo Ancelottiego. Włoch zapisał się w historii futbolu

Źródło artykułu: