Niedzielny mecz drugiej kolejki 2. Bundesligi Karlsruher SC - SC Magdeburg dostarczył kibicom sporo emocji. Goście wygrywali po pierwszej połowie trzema trafieniami. Druga odsłona wyglądała już zupełnie inaczej.
Karlsruher SC za sprawą bramek Marvin Wanitzka i Mikkela Kaufmanna zbliżyła się do rywala, ale nie zdołała ostatecznie strzelić gola na remis.
Radość ze zwycięstwa Magdeburga nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ tuż po końcowym gwizdku zasłabł Jamie Lawrence, który zastąpił w niedzielnym spotkaniu Alexandera Bittroffa. 19-letniemu defensorowi błyskawicznie udzielono pomocy medycznej.
Piłkarze oraz stewardzi wykorzystali klubową flagę kibiców Karlsruher do stworzenia tzw. "żywego parawanu", aby zasłonić obrońcę. Sytuacja wyglądała fatalnie, ale na całe szczęście Lawrence odzyskał szybko przytomność i został zniesiony z boiska.
Szkoleniowiec 1. FC Magdeburg zdradził, co dokładnie stało się jego podopiecznemu. - Miał problemy z krążeniem i otrzymał infuzję - stwierdził Christian Titz.
Danke an die Fans des @KarlsruherSC für die schnelle Unterstützung nach dem Abpfiff mit der Fahne zum Schutz für Jamie Lawrence.
— 1. FC Magdeburg (@1_FCM) July 24, 2022
Das war ganz stark.
———#EINMALIMMER #KSCFCM pic.twitter.com/7j9OBLP6XY
Zobacz też:
Z Rakowa do Benfiki? Może dojść do transferu
Kto będzie zdobywać bramki w Radomiaku? Trener Lewandowski liczy na Brazylijczyka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pozamiatał! Wolej Brazylijczyka robi furorę w sieci