FC Barcelona o krok od kolejnego transferu. Tylko kataklizm może go zatrzymać

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona
Getty Images / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona
zdjęcie autora artykułu

Nieoczekiwany zwrot akcji ws. transferu Julesa Kounde. Wydawało się, że obrońca rzutem na taśmę przejdzie do Chelsea FC. Ostatecznie ma związać się z FC Barceloną.

Jules Kounde był jednym z najbardziej łakomych kąsków na rynku transferowym. Przez lata występował w Sevilla FC, gdzie stanowił o sile formacji defensywnej.

Następnie pojawiły się informacje, że wzmocni FC Barcelonę. W międzyczasie ofertę za Kounde miała złożyć Chelsea FC. Anglicy oferowali 55 mln funtów.

Francuskie "Foot Mercato" przekazało, że Barcelona powiedziała Kounde, aby ten... odrzucił ofertę londyńczyków i poczekał, aż Katalończycy złożą swoją.

Ostatecznie jednak oba hiszpańskie kluby doszły do porozumienia. Specjalizujący się w transferach Gerard Romero przekazał na Twitterze, że wszystkie szczegóły zostały już niemal dopięte.

"Transakcja jest dopięta w 99 proc. Jeżeli nie dojdzie do kataklizmu w ciągu najbliższych kilku godzin, środkowy obrońca Sevilli będzie w Barcelonie" - przekazał.

Jules Kounde karierę rozpoczął w Girondins Bordeaux. W 2019 roku zasilił Sevillę, w barwach której rozegrał 95 meczów ligowych. Strzelił w nich 5 bramek i zaliczył trzy asysty.

Czytaj także:Gdzie on jest?! Hiszpanie pominęli LewandowskiegoCo za zjazd! Były ekstraklasowicz zagra... w islandzkiej 5. lidze

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pozamiatał! Wolej Brazylijczyka robi furorę w sieci

Źródło artykułu: