Robert Lewandowski zwykł przypominać, że w piłce różnica pomiędzy dobrymi a najlepszymi pojawia się przy okazji najwyższej presji. Albo pcha cię do przodu, albo wgniata w podłogę. Dla kapitana reprezentacji Polski rosnące wymagania nigdy nie były kulą u nogi. Kapitan kadry szedł z presją jednym krokiem, nie szukał wymówek. Dziś jego transfer do Barcelony jest dla nas czymś zupełnie naturalnym. No bo gdzie Lewandowski miałby przejść, odchodząc z Monachium? Tylko do jednego z gigantów. Jeżeli spojrzymy na to nieco szerzej, zamkniemy oczy i wyobraźmy sobie polską piłkę bez tego świetnego napastnika, to zrozumiemy, że to wręcz niemożliwy ruch.
Okres Jerzego Dudka w Realu Madryt (207-11) był czymś wyjątkowym, ale "Lewy" nie będzie uzupełnieniem składu, nie jedzie do Hiszpanii odcinać kuponów. On jest największą gwiazdą drużyny już teraz, nie mając jeszcze debiutu na koncie. A jeszcze bardziej niesamowicie brzmi to, że nasz piłkarz jest największą nadzieją fanów Barcy na odbudowanie wyblakłej marki wielkiego klubu.
Ten transfer jest poniekąd spełnieniem marzeń wszystkich polskich kibiców. Nie chodzi o miejsce, do którego trafił nasz piłkarz, bo jedni wspierają Real Madryt, inni Arsenal i tak dalej. Chodzi o poczucie wyjątkowości, jakie wiąże się z dojściem na szczyt chłopaka niemającego przecież jakiegoś wyjątkowego talentu. On był jednym z nas i uczciwą robotą doszedł na szczyt.
ZOBACZ WIDEO: Komentator oszalał, gdy to zobaczył. Ta reakcja to prawdziwe złoto
Kto z nas nie pragnął ekscytować się golami zawodnika z naszego podwórka w najlepszych klubach świata? Nie ma bardziej prestiżowego meczu w Europie niż El Clasico, a przez najbliższe lata to Polak ma grać w nim pierwsze skrzypce. Pamiętajmy też, że do niedawna medialne plotki o zainteresowaniu Barcelony jakimkolwiek polskim piłkarzem wzbudzały jedynie śmiech i jeżeli już coś generowały, to memy.
To też wyjątkowa chwila dla dużej społeczności polskich fanów Barcelony. Ludzi, którzy losami klubu żyją od zawsze, bez względu na to, kto tam gra. Czy Barcelona walczyła z Ronaldinho o czwarte miejsce w La Liga dające eliminacje Ligi Mistrzów, czy wygrywała wszystko z Leo Messim i resztą tej wspaniałej drużyny - zawsze budziła w naszym kraju wielkie zainteresowanie.
Pojawienie się polskiego zawodnika w klubie z Katalonii jest kolejnym przełamaniem bariery niemożliwości. Od pierwszego meczu w nowych barwach na Roberta Lewandowskiego będzie patrzył cały świat. Nasz napastnik nie mógł przeprowadzić tego transferu w lepszym momencie. W Niemczech przebił sufit ilością trofeów i jego kolejne bramki z Augsburgiem czy FC Koeln już nam spowszedniały. Teraz zaczynamy tę przygodę od początku.
Piękny film pożegnalny opublikowała Bundesliga, pokazując kluczowe wycinki z życia Lewandowskiego. Pierwsze treningi w Varsovii, śmierć taty, odrzucenie z Legii i mozolną pracę, by z poziomu II ligi w Pruszkowie cokolwiek osiągnąć. Lewandowski to zrobił. Tak spełnia się marzenia. Warto o tym pomyśleć w momencie zwątpienia.
Mateusz Skwierawski, dziennikarz WP SportoweFakty
Kamil Syprzak ma radę dla Roberta Lewandowskiego. "Długo to za mną chodziło"
Warszawa Artura Boruca. Kibic w stroju piłkarza
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)