W piątek doszło do prawdziwego przełomu w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. Światowi dziennikarze poinformowali, że Bayern Monachium zaakceptował ofertę FC Barcelona (więcej przeczytasz TUTAJ).
Reprezentant Polski dopiął więc swego. Od dłuższego czasu przecież głośno mówił, że chce odejść z ekipy Bawarczyków, co nie podobało się władzom klubu. Oliver Kahn i Hasan Salihamidzić twierdzili, że napastnik wypełni jednak obowiązujący kontrakt do czerwca 2023 roku.
Rzeczywistość jest inna - Robert Lewandowski wkrótce zostanie ogłoszony nowym zawodnikiem FC Barcelona. Wraz z nowym klubem weźmie udział w tournee w Stanach Zjednoczonych. Po nim wróci jeszcze do Monachium.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: widać geny po ojcu. Tak strzela syn Beckhama
W planie ma m.in. spotkanie z Hasanem Salihamidziciem. Dyrektor sportowy Bawarczyków zaproponował Polakowi wspólną kawę. - Robert Lewandowski zrobił wspaniałe rzeczy dla Bayernu Monachium - stwierdził Salihamidzić, cytowany przez klub.
- Długo rozmawialiśmy z naszymi kolegami z Barcelony i doprecyzowaliśmy wszelkie szczegóły. Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych przyjedzie tu ponownie, potem wypijemy kawę. Życzymy mu wszelkich sukcesów - dodał.
FC Barcelona będzie zupełnie nowym wyzwaniem dla Roberta Lewandowskiego, który od prawie dwunastu lat grał w Bundeslidze. W historii ligi zapisał się wielkimi literami, strzelając 41 goli w jednym sezonie. Tym samym pobił legendarny rekord Gerda Muellera.
Sportvorstand @Brazzo: „Robert Lewandowski hat Großes geleistet für den FC Bayern. Wir haben lange mit den Kollegen aus Barcelona gesprochen und die Details geklärt. Nach der US-Reise wird er noch einmal kommen, dann werden wir einen Kaffee trinken. Wir wünschen ihm viel Erfolg."
— FC Bayern München (@FCBayern) July 16, 2022
Zobacz też:
FC Barcelona zabrała głos na temat "Lewego". Stawia warunki
Bayern Monachium wystosował oficjalny komunikat ws. Roberta Lewandowskiego