Od kilku dni wszystko wskazywało na transfer Kalidou Koulibaly'ego. Teraz sam piłkarz potwierdził swoje odejście w emocjonalnym pożegnaniu z kibicami. Kwestią czasu jest teraz ogłoszenie jego transferu do Chelsea FC.
"1 czerwca 2014, niezapomniana data: mój przyjazd do Neapolu, początek historii czystej miłości. Byłem nieśmiałym chłopcem, ale z wielką chęcią pokazania światu, że dam radę!" - zaczął swoje pożegnanie obrońca.
"Zwycięstwa, porażki, radości, rozczarowania. Zbyt wiele emocji żyło razem: nie da się ich podsumować. Ale zachowuję wszystko: w moim umyśle, w moim sercu. Moje dzieci urodziły się w Neapolu. Poznałem ludzi, którzy na zawsze będą częścią mojego życia i dzięki którym ja i moja rodzina czuliśmy się jak w domu: od pierwszej do ostatniej chwili" - kontynuuje Koulibaly.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak zakpił z... samego siebie. Co za słowa!
"Dziękuję neapolitańczykom za miłość, jaką siebie obdarzyliśmy. Jestem dumny, że zaszczyciłem was całym sobą i będę nadal, w nieskończoność, nosić was w swoim sercu i pielęgnować jedno z najważniejszych dla mnie uczuć: szacunek. Byliście dla mnie wszystkim. Teraz czuję, że muszę odejść i wrócić do gry: nadszedł czas na nową przygodę" - zakończył piłkarz.
Koulibaly łącznie w barwach klubu spod Wezuwiusza wystąpił w 317 meczach. Kapitan SSC Napoli strzelił w tym czasie 14 goli oraz zanotował osiem ostatnich podań.
Zobacz też:
To on wzmocni defensywę Lecha Poznań? Rozmowy z byłym piłkarzem Manchesteru United
Kibice będą zadowoleni. Zaskakująca decyzja Legii ws. meczu pożegnalnego Boruca