Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelona wydaje się wciąż stać w miejscu. Może się jednak wydarzyć w momencie, gdy klub z Monachium odpowiednio wzmocni swoją kadrę.
Według Plettenberga znalezienie następcy Lewandowskiego jest warunkiem koniecznym do sprzedaży polskiego napastnika. Piłkarz, który wejdzie w buty Polaka, musi być jednak graczem gwarantującym dużą liczbę goli.
W kontekście Bayernu Monachium mówi się bowiem o transferze młodziutkiego Mathysa Tela. 17-latek niewątpliwie jest bardzo utalentowany, ale władze "Gwiazdy Południa" nie widzą w nim zastępcy "Lewego" na najbliższe sezony.
Wiemy więc, że klub z Bawarii musi podpisać kontrakt z napastnikiem klasy światowej. Takim według władz Bayernu nie jest także Sadio Mane.
Ciekawe informacje podają także Hiszpanie. Jose Alvarez w programie El Chiringuito podał informację, że według jego wiedzy osiągnięcie porozumienia na linii Bayern - Barcelona to kwestia kilku dni.
Według Hiszpana cała operacja sprzedaży Roberta Lewandowskiego ma zostać sfinalizowana do 12 lipca. Wówczas Xavi wspólnie ze swoim piłkarzami wylatuje na zgrupowanie przedsezonowe za ocean.
Kapitan reprezentacji Polski w minionych rozgrywkach wystąpił w 46 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić 50 goli oraz zanotować siedem asyst. Próżno szukać na rynku piłkarza, który może wykręcać regularnie podobne liczby i jest chętny na transfer.
Zobacz też:
Zwiększają się problemy Krzysztofa Piątka. Czarny scenariusz się sprawdza
Tam nie trafi Cristiano Ronaldo? Trener nie chce go w swoim zespole
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolny - palce lizać! Przymierzył idealnie