14 czerwca Górnik Zabrze niespodziewanie zwolnił Jana Urbana, a obowiązki trenera tymczasowo przejął Piotr Gierczak. Od tej pory przedstawiciele klubu sondowali dostępne możliwości na rynku trenerskim. Ostatecznie zabrzanie zakontraktowali Bartoscha Gaula.
Szkoleniowiec urodził się w Bytowie, biegle mówi po polsku, jednak w młodym wieku wyjechał do Niemiec. Gaul wcześniej pracował z juniorami Schalke 04 Gelsenkirchen oraz 1.FSV Mainz 05, przez ostatnie cztery lata prowadził rezerwy drużyny z Moguncji.
Nowy opiekuna Górnika w piątek odpowiadał na pytania dziennikarzy. - Moim marzeniem jest, by dawać dużo szans młodzieży, ale w Ekstraklasie nie można grać tylko młodymi piłkarzami, musi być mieszanka. Mamy czas, by porozmawiać o transferach. Są pierwsze pomysły, dużo zmian jest niepotrzebnych - przyznał 34-latek.
W 1. kolejce ekipa Gaula podejmie Cracovię (18 lipca). - Myślę, że wystarczy nam czasu przed startem rozgrywek. Powiedziałem drużynie, że musimy dużo pracować. Może nie będziemy na początku przygotowani perfekcyjnie, tylko dobrze. Bardzo ważny będzie obóz przygotowawczy - dodał.
Urban został zwolniony w kontrowersyjnych okolicznościach, choć zespół pod jego wodzą uplasował się na ósmym miejscu w stawce PKO Ekstraklasy. Nie jest tajemnicą, że były trener był skonfliktowany z prezesem Arkadiuszem Szymankiem.
Na konferencji prasowej pojawił się również Lukas Podolski. Były reprezentant Niemiec odniósł się do plotek. - Nie znam go. Gdy odszedł Jan Urban, zadzwoniło do mnie chyba z 30 trenerów, także pracujących w przeszłości w Bundeslidze, skontaktował się też agent Gaula. Wszystkich odesłałem do prezesa Górnika. Na wybór trenera nie miałem wpływu - zapewnił.
Czytaj także:
Łukasz Trałka wraca do Lecha Poznań. Otrzymał nową rolę
Michniewicz rozmawiał z Kuleszą. Jak wyglądało spotkanie?
ZOBACZ WIDEO: Spójrz na ten taniec Ronaldo. Nagranie niesie się po sieci